Jak poinformowała Beata Marczak z Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Łodzi, Irakijczyka zatrzymano w Łodzi 21 lipca, nie mogła jednak ujawnić miejsca i okoliczności zatrzymania. Podejrzany miał mieć przy sobie "śladowe ilości materiałów wybuchowych" i taki też otrzymał zarzut. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, wobec zatrzymanego zastosowano 2-miesięczny areszt.
– Przeciwko Irakijczykowi prowadzone jest postępowanie przygotowawcze. Zarzut jaki został mu ogłoszony dotyczy posiadania śladowych ilości materiałów wybuchowych – zakomunikowała. – Nie było tego materiału tyle, żeby spowodować wybuch. Nie przedstawiono mu zarzutu o działalności terrorystycznej – podkreśliła.
– Ustalamy jak wyglądała działalność tej osoby w naszym kraju i poza nim – dodawała.
Jak poinformowała, mężczyzna był przesłuchiwany w języku angielskim, a w tej chwili znajduje się w Łodzi w areszcie śledczym.