Sąd wstrzymał decyzję o odebraniu przybranemu ojcu z Myszkowa trojga osieroconych dzieci - poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa. "Istnieje więź emocjonalna pomiędzy partnerem zmarłej matki, a małoletnimi dziećmi, którymi bezinteresownie opiekuje się od prawie roku" - argumentowała prokuratura. Decyzję wstrzymano dopiero wtedy, kiedy zainterweniował wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik.
Matka trzech córek w wieku 16, 14 i 4 lat złożyła do Sądu Rejonowego w Myszkowie pismo, w którym prosi, żeby po jej śmierci jej partner życiowy Piotr Czyż został ustanowiony rodziną zastępczą dla jej dzieci. We wniosku kobieta podkreśliła, że biologiczny ojciec nie żyje i jednocześnie nie ma krewnych, którzy mogliby zająć się dziećmi.
6 listopada 2016 r. matka dzieci zmarła, a następnego dnia Piotr Czyż wniósł o ustanowienie go rodziną zastępczą. Sąd rodzinny oddalił ten wniosek. Polecił umieszczenie dzieci w pogotowiu opiekuńczo-wychowawczym.
Zdesperowany ojciec o pomoc zwrócił się do samego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Na jego polecenie wiceminister Michał Wójcik osobiście odwiedził rodzinę i pomógł napisać nowy wniosek. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika. Oto pełna treść oświadczenia:
Kilka dni temu po informacji dotyczącej losu trójki dzieci w wieku 4, 14 i 16 lat, którą uzyskaliśmy w ministerstwie, zdecydowałem się na prośbę ministra Ziobry udać do Myszkowa, żeby zobaczyć, jak wygląda sytuacja na miejscu. Sygnał w tej sprawie dał nam wicewojewoda śląski pan Mariusz Trepka, który poinformował, że Sąd zarządził odbiór dzieci od faktycznego opiekuna.
Miałem okazję zobaczyć na miejscu, jak wyglądaj,a warunki. Dzieci są zadbane i bardzo zżyte ze swoim opiekunem faktycznym. Na miejscu przejrzałem całą dokumentację, jednocześnie uzyskaliśmy informację, że prokuratura przyłączyła się do postępowania.
Na dziś informacja jest następująca: Dzieci spędzą święta ze swoim opiekunem faktycznym, mam nadzieję, że niebawem będzie to ich opiekun prawny. O to mnie prosiły dzieci. Jeszcze przed śmiercią mama tych dzieci napisała list do sądu, w którym prosiła,. żeby pozostały one pod opieką osoby, z którą mieszkały około roku. Nawet dzieci podpisały się pod tym listem. Wiem,że na miejscu bardzo tą sytuację przeżywa zarówno pan Piotr, jak i dzieci.
Chciałbym tez podziękować społeczności lokalnej, która włączyła się w całą tą akcję. Wiem, że na pewno uzupełniającą opinię w tej sprawie ma złożyć Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, a także MOPS. My ze swojej stronie zapewniliśmy bezpłatną pomoc prawna panu Piotrowi. Mam nadzieję, że wszystko się skończy szczęśliwie, sąd będzie miał więcej dokumentów, na podstawie których będzie podjąć ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie. Z moich informacji wynika, że Ma to nastąpić 28 grudnia. W święta będą na pewno razem.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Pisał Malajkat do Trumpa, a Trump do niego ani razu. Aktor miał nadzieję, że prezydent prześle "parę dolarów"