To zdumiewająca sytuacja; chcę podkreślić, że Pałac jest bezpieczny, dobrze strzeżony; funkcjonariusze SOP dobrze wykonują swoją pracę - powiedział prezydent Andrzej Duda.
36-latek próbował sforsować samochodem osobowym bramę Pałacu Prezydenckiego i wtargnąć na jego teren - podało RMF FM. Potwierdził ją rzecznik Służby Ochrony Państwa.
Jak podało RMF FM, funkcjonariusz będący w pobliżu Pałacu Prezydenckiego próbował zatrzymać auto, które wyjechało pod prąd. Samochód miał przyspieszyć i potracić funkcjonariusza. Pojazd miał wjechać na Krakowskie Przedmieście i zatrzymać się na kolczatce chroniącej wjazd do Pałacu.
Jak powiedział PAP ppłk Bogdan Piórkowski z SOP, do incydentu doszło w godzinach popołudniowych. "Kierowca samochodu osobowego próbował sforsować zaporę i wtargnąć na teren Pałacu Prezydenckiego. Został ujęty przez funkcjonariuszy i obezwładniony" - potwierdził rzecznik SOP.
Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, kierowca volkswagena jechał pod prąd ul Focha i został zauważony przez funkcjonariusza policji, który próbował zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca nie zatrzymał się i podjął próbę ucieczki, potrącając policjanta.
Został zatrzymany na Krakowskim Przedmieściu, w niewielkiej odległości od miejsca, z którego zaczął uciekać. Samochód, którym się poruszał, zatrzymał się na zaporze przy wjeździe na teren Pałacu Prezydenckiego.
Na razie policja nie podaje informacji czy mężczyzna był trzeźwy. Wiadomo jedynie, że nie ma z nim logicznego kontaktu.