Przejdź do treści

IPN zachęca do odwiedzania archiwów

Źródło: WIKIPEDIA/BOSTON9/CC BY-SA 3.0

– Każdy, kto chce poznać losy bliskich, którzy byli represjonowani w czasie drugiej wojny światowej, może skorzystać z archiwów Instytut Pamięci Narodowej – przypomina IPN. Archiwiści Instytutu udzielają informacji o ofiarach nazistowskich Niemiec i sowieckiej Rosji.

W Instytucie – jak przypomniał prezes IPN Łukasz Kamiński – działa Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej, którego celem jest kompleksowe udzielanie informacji o ofiarach represji niemieckich i sowieckich. Mimo że w tym roku minie 70 lat od zakończenia wojny, to wciąż – jak podkreśla Kamiński "bardzo wiele polskich rodzin nie zna losu swoich bliskich".

– W ostatnich latach pojawiły się nowe możliwości dotarcia do archiwów, które wcześniej były niedostępne (...). Kolejne pokolenia np. pokolenia wnuków starają się dowiedzieć się czegoś więcej o losach swoich dziadków. Zachęcam wszystkich, którzy nie znają szczegółów losów swoich bliskich w czasie drugiej wojny światowej, ale wiedzą, że padli ofiarą represji, do kontaktu z Instytutem Pamięci Narodowej. Myślę, że w bardzo wielu przypadkach jesteśmy w stanie podać dodatkowe informacje. Warto znać losy swoich przodków – zachęcał Kamiński.

Centrum Udzielania Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej działa od maja 2014 roku i korzysta ze znajdującego się w IPN, a obecnie największego zbioru danych o losach Polaków w czasie wojny pod dwiema okupacjami. To archiwa przejęte od Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (poprzedniczki IPN), ale również dokumentacja z Bazy Międzynarodowej Służby Poszukiwawczej w Bad Arolsen w Niemczech, która zawiera informacje dotyczące ponad 17 mln osób.

Instytut dysponuje także tzw. zbiorem akt wschodnich oraz od 2013 r. "Indeksem Represjonowanych" – programu dokumentacyjnego o ofiarach sowieckiej okupacji, który wcześniej przez wiele lat prowadził Ośrodek Karta we współpracy z rosyjskim Memoriałem.

– Baza wewnętrzna Indeksu Represjonowanych liczy ok. 1,2 mln rekordów opisujących z nazwiska osoby represjonowane przez system sowiecki. Nieco ponad 300 tys. nazwisk jest zweryfikowanych, tzn. opisy dotyczące tych osób są zweryfikowane. To zrobiła jeszcze Karta, w przypadku 900 tys. nazwisk weryfikacja, która rozpoczęła się kilka tygodni temu, dopiero przed nami – tłumaczył dyrektor Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN Rafał Leśkiewicz.

– Każdy może wysłać maila lub list i otrzyma informacje. Otrzyma też skany, kopie dokumentów związanych z represjami – dodał Leśkiewicz. Zwrócił również uwagę, że "Indeks Represjonowanych" dostępny jest w internecie, gdzie zainteresowani mogą bezpośrednio i samodzielnie sprawdzać informacje o swoich bliskich.

– Tam są podstawowe informacje dotyczące danych osobowych i miejsca, gdzie dana osoba była zesłana, na roboty przymusowe, w którym łagrze była, czasami informacja o śmierci – powiedział Leśkiewicz. Tłumaczył też, że informacje z indeksu nie są precyzyjne, ponieważ dostęp do archiwów zza wschodniej granicy Polski przez wiele lat był utrudniony; w ostatnim czasie archiwistom IPN udało się jednak uzyskać dane z archiwów Ukrainy i Gruzji, które przed upadkiem Związku Sowieckiego były jego częścią.

Polska ze wszystkich krajów dotkniętych drugą wojną światową poniosła relatywnie największe straty osobowe i materialne. W archiwach IPN zgromadzono ok. 90 kilometrów akt, które dokumentują zbrodnie popełnione na obywatelach polskich, informują o poniesionych ofiarach i wyrządzonych szkodach oraz ukazują fakty i okoliczności dotyczące losów narodu polskiego w latach 1939-1990. Znajdują się tu dokumenty dotyczące zbrodni popełnionych podczas wojny światowej, w tym materiały organów represji i administracji III Rzeszy Niemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, a także komunistycznego aparatu represji w Polsce, wytworzone od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.

pap

Wiadomości

Ogłoszono alarm powietrzny w całym kraju. Reagowało polskie lotnictwo!

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Wyjątkowy koncert kolęd w Republice!

Karlitzek zostaje w Indykpolu na dwa kolejne sezony

Puchar Francji: PSG lepsze po rzutach karnych

Najnowsze

Ogłoszono alarm powietrzny w całym kraju. Reagowało polskie lotnictwo!

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament