Przejdź do treści

II czytanie projektu nowelizacji ustawy węglowej jeszcze dziś

Źródło: FLICKR/POLANDMFA/CC BY-ND 2.0

Kluby PiS i Sprawiedliwa Polska chcą odrzucenia projektu nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Sejmowa komisja pozytywnie zaopiniowała zgłoszone podczas nocnej debaty poprawki PO i jest za odrzuceniem zmian proponowanych przez SLD.

 Planowana nowelizacja ma umożliwić realizację rządowego programu "naprawy Kompanii Węglowej". Sejm przez ponad trzy i pół godziny debatował nad zmianami ustawy w nocy z środy na czwartek, po wcześniejszej decyzji posłów, że Izba jeszcze w środę późnym wieczorem przejdzie do drugiego czytania projektu.

Komisja sejmowa: Poprawki PO zaopiniowane pozytywnie, poprawki SLD negatywnie

Kluby PO i SLD podczas debaty zgłosiły kilkanaście poprawek do ustawy górniczej. Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. energetyki i surowców energetycznych w nocy z środy na czwartek pozytywnie zaopiniowała 16 poprawek PO, negatywne opinie wydała do 5 poprawek zgłoszonych przez SLD.

Poprawki PO dotyczą m.in. możliwości przekazywania do SRK nie tylko całych kopalń, ale np. ich oddziałów oraz wykluczenia dyskryminacji pracowników niemających bezterminowej umowy o pracę. Pozostałe mają głownie charakter uściślający i doprecyzowujący.

Jedna z merytorycznych poprawek PO odnosi się do ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych - dotyczy maksymalnej powierzchni wszystkich stref i własności terenu, na którym może zostać ustanowiona. Biuro Legislacyjne Sejmu zgłaszało, że taka zmiana w innej ustawie wprowadzona dopiero na etapie poprawek w drugim czytaniu może zostać uznana za niekonstytucyjną.

Członkowie komisji przegłosowali ją jednak – podobnie jak pozostałe - większością głosów posłów koalicji.

Pierwsze czytanie projektu sejmowa komisja przeprowadziła we wtorek późnym wieczorem. Rządowi zależy, aby nowelizacja zaczęła obowiązywać zanim Kompanii Węglowej będzie bezpośrednio groziła natychmiastowa upadłość - co bez żadnych zmian może stać się w lutym. W środę w Sejmie podkreślała to ponownie premier Ewa Kopacz. Aby maksymalnie przyspieszyć prace, zmiany zgłoszono formalnie jako projekt poselski.

Sprawozdawca komisji Krzysztof Gadowski (PO) przedstawiając projekt podkreślił, że proponowane zmiany przewidują umożliwienie przejęcia czterech kopalń z KW przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Po zmianie przepisy zamiast obowiązywać do 2015 - mają być bezterminowe, ale dotacja budżetowa na te cele może być przekazywana do końca 2027 r.

Gadowski podkreślił też, że żaden z dotychczasowych dokumentów i programów restrukturyzacyjnych nie zawierał tak korzystnych osłon dla osób odchodzących z górnictwa - nawet do 24 miesięcznych wynagrodzeń.

Święcicki: Bez tej ustawy olbrzymie przedsiębiorstwo znajduje się kompletnie na lodzie

Marcin Święcicki występując w imieniu klubu PO oświadczył, że ustawa otwiera drogę do ratowania Kompanii Węglowej przed upadłością. - Bez tej ustawy olbrzymie przedsiębiorstwo z 50 tys. zatrudnionych znajduje się kompletnie na lodzie, bez możliwości wypłat, bez czternastek i możliwości zaspokojenia wierzycieli - ocenił.

Zmian bronił też Artur Bramora (PSL). Podkreślił, że projekt w obecnej sytuacji zapewnia maksymalnie dobre możliwości osłonowe dla odchodzących pracowników. Jednocześnie pozwala nie przeciągać trudnej sytuacji w górnictwie. - To konkret, a nie obiecywanie nierealnych rzeczy przez opozycję - przekonywał.

Naimski: Ten plan naprawczy, a tak naprawdę plan likwidacji

Klub PiS wniósł o odrzucenie projektu. - Dialog społeczny jest nakazem konstytucyjnym. Ten plan naprawczy, a tak naprawdę plan likwidacji, narzuca konfrontację i odejście od dialogu społecznego - podkreślił Piotr Naimski.

Kempa: To zwykła egzekucja polskiego górnictwa

Przeciw projektowi opowiedziała się też Beata Kempa (KPSP). - To zwykła egzekucja polskiego górnictwa - przekonywała. W ocenie SP proponowane zmiany, to efekt niezawetowania przez Polskę pakietu klimatycznego UE. Kempa podkreśliła, że proponowane 24-miesięczne odprawy są nie do przyjęcia przez górników, bo oni nie chcą jałmużny, tylko stałej pracy.

Krytycznie projekt ocenili przedstawiciele Twojego Ruchu. Według nich "ustawa niczego nie załatwi", gdyż m.in. nie ma w niej określonych źródeł finansowania. - Apeluję, żeby nie stosować restrukturyzacji, która będzie szkodziła górnictwu - mówił Jerzy Borkowski (TR).

Zbyszek Zaborowski (SLD) w debacie zgłosił kilka poprawek i od ich przyjęcia uzależnił poparcie projektu - komisja wszystkie zaopiniowała negatywnie. W jego ocenie w trudnej sytuacji górnictwa państwo powinno ograniczyć daniny płacone przez kopalnie, a nie dążyć do likwidacji czterech "a w rzeczywistości sześciu - bo dwie są połączone" kopalń. Przypomniał, że sektor górniczy wnosi do budżetu i różnych funduszy ok. 7 mld zł rocznie.

Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk przypomniał w debacie, że zgodnie z unijnymi przepisami nie można stosować obniżonej stawki VAT na węgiel. Podatek akcyzowy jest na najniższym możliwym przepisami unijnymi poziomie, a każde zwolnienie podatkowe dla kopalń traktowane jest jako nieuprawniona pomoc finansowa.

Minister gospodarki Janusz Piechociński mówiąc o projekcie wskazywał, że to jest pierwszy etap zmian, "który pozwala wyodrębnić z tej części cztery kopalnie, które w ciągu czterech ostatnich lat - to fakt obiektywny w tych realiach finansowych i rynkowych - przyniosły 1,9 mld zł straty".

Przewidziane w rządowym planie osłony socjalne ma finansować Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Rząd planuje, że 2100 osób, którym do górniczej emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będą mogły przejść na urlopy górnicze, na których dostaną 75 proc. wynagrodzenia i będą mogły dodatkowo pracować.

3100 osób ma zostać objętych dobrowolnymi jednorazowymi odprawami. Odejść ma ok. 400 pracowników dołowych, którym przysługiwać będzie 24-krotne wynagrodzenie, oraz ok. 1100 pracowników przeróbki z prawem do 10-krotności wynagrodzenia. Dla 1600 innych pracowników na powierzchni odprawy mają wynieść 3,6-krotność wynagrodzenia.

Likwidacja - co dopuszczają przepisy UE - ma być finansowana z dotacji budżetowej oraz "innych źródeł". Dodatkowo SRK ma być zwolniona z płacenia bieżących składek na Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, opłat i kar wobec NFOŚ, ale nie na rzecz samorządów. Nowością jest zapis, zezwalający SRK zbycie przejętej kopalni lub jej części, zamiast obowiązkowej likwidacji.

Nowelizacja zakłada, że limit wydatków budżetowych na restrukturyzację górnictwa nie przekroczy 3 mld zł w latach 2015-18.

Projekt dodatkowo zmienia ustawę o prywatyzacji i komercjalizacji, umożliwiając sfinansowanie pakietu socjalnego za pośrednictwem Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych z przychodów z prywatyzacji.

W ubiegłym tygodniu rząd przyjął program naprawczy dla Kompanii Węglowej. Według rządu, alternatywą niewdrożenia planu dla KW jest niekontrolowana, chaotyczna upadłość spółki. Program zakłada m.in. sprzedaż przez Kompanię Węglową nowej spółce celowej 9 z 14 kopalń. Spośród pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a pozostałe cztery mają zostać zlikwidowane (Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze i Pokój).

Właśnie posłowie PO i PSL podjęli decyzję o likwidacji 4 kopalń, głosując za dalszym procedowaniem ustawy

— Beata Szydło (@BeataSzydlo) styczeń 14, 2015

Rząd PO-PSL idzie na rekord! W trzy dni przepchną ustawę likwidującą cztery kopalnie!

— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) styczeń 14, 2015

Pośpiech, pośpiech. Będzie nocna zmiana. Sejm poparł "poselski" projekt ws. kopalni pic.twitter.com/LnwZ1vHV0H

— Samuel Pereira (@Samueljrp) styczeń 14, 2015



Pierwsze czytanie projektu przeprowadziła we wtorek późnym wieczorem sejmowa komisja ds. energetyki. Rząd przekonuje że zależy mu, aby nowelizacja zaczęła obowiązywać zanim Kompanii Węglowej będzie bezpośrednio groziła natychmiastowa upadłość - co bez żadnych zmian może stać się w lutym. Ostrzegał o tym pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk. Aby maksymalnie przyspieszyć prace, zmiany zgłoszono formalnie jako projekt poselski.

 

pap

Wiadomości

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Najnowsze

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty