Według tekstu opublikowanego w "Gazecie Wyborczej" niektórzy dziennikarze mogli współpracować z politykami i służbami specjalnymi ws. afery taśmowej. Redakcja w tej sprawie napisała pytania do CBA i - jak czytamy w artykule - miała nie uzyskać odpowiedzi. Okazało się, że jest to nieprawda. CBA opublikowało korespondencję z autorami tekstu.
Tekst Wojciecha Czuchnowskiego i Ewy Ivanowej w "Gazecie Wyborczej" zawierał nieprawdziwe informacje.
Weryfikacji, dokonało samo CBA.
W gazecie, powołując się na list Marka Falenty, skazanego w aferze taśmowej – napisano że dziennikarze Cezary Gmyz i Piotr Nisztor ukrywają, że współpracowali ze służbami specjalnymi, głównie Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, ws. afery taśmowej, która pogrążyła rząd Donalda Tuska.
- Na pytania, czy Gmyz i Nisztor byli osobowymi źródłami informacji, nie odpowiedziały ani biuro koordynatora służb specjalnych, ani CBA" – czytamy w artykule "Wyborczej".
Jednak CBA odpowiedzi na pytanie Czuchnowskiego udzieliło.
Mało tego, wypowiedź Biura zaprzecza tezie zawartej w tekście.
CBA zamieściło na Twitterze korespondencję z dziennikarzem
Manipulacja ,,Gazeta Wyborczej”. Artykuł pt. ,,Marek Falenta sypie dziennikarzy PiS”. CBAgovPL odpowiedziało! pic.twitter.com/iW8bZeitID
— CBA (@CBAgovPL) 13 czerwca 2019
Czytaj także:
Właścicielka sieci szkół zatrzymana! CBA prosi o pomoc Kolejny fake news "Gazety Wyborczej"Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka