W piątek, 25 października, w części szkół zostanie zorganizowana akcja „Tęczowy Piątek”. W tym roku, będzie on jednak zorganizowany dyskretnie, tak żeby uśpić czujność rodziców.
Pomysłodawcą akcji jest Kampania Przeciw Homofobii, która poprzez dyskrecję chce ułatwić organizację wydarzenia w szkołach. W tym roku jego organizacji nie trzeba zgłaszać do KPH. W ten sposób organizacja nie będzie miała listy uczestników i nikt nie będzie wymagał od niej informacji o zasięgu akcji. Powodem takiego działania są zeszłoroczne protesty.
„Tęczowy piątek” ma odbyć się 25 października. Po ubiegłorocznych protestach i interwencjach w szkołach, pomysłodawca wydarzenia – KPH, zmienił zasady jego organizacji i nie oczekuje od szkół zgłoszeń. Organizator nie udostępnia też szkołom materiałów. Jednak promocja wydarzenia odbywa się z wielką pompą. W internecie pojawiają się klipy z udziałem takich celebrytów i artystów, jak: Mateusz Janicki, Jacek Poniedziałek, Małgorzata Rozenek-Majdan, Tomasz Tyndyk, Julia Kamińska, Jerzy Radziwiłowicz, Majka Jeżowska i Beata Kawka
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Jeżowska mówiła m.in. że „deprawowanie, owszem, odbywa się w szkole, ale często na lekcjach religii” i wyrażała obawy, by w Polsce „nie było tak jak w Korei Północnej, gdzie jest tylko jedna i słuszna racja”.
MEN ostrzega, że organizacja tego typu wydarzenia musi był zgodna z programem profilaktyczno-wychowawczym, ustalonym przez radę pedagogiczną i radę rodziców. Ponadto wejście do szkół przedstawicieli organizacji pozarządowych, w tym edukatorów seksualnych wymaga zgody rodziców. Z oficjalnych informacji wynika, że KPH tego dnia nie planuje tego typu działań w szkołach.
– Zachęcamy do wzięcia dnia wolnego, urlopu na żądanie i nie posyłanie w tym dniu dziecka do szkoły. Niech władza zobaczy, że frekwencja w piątek, 25 października jest niska. – apeluje Marek Grabowski, Prezes Fundacji Mamy i Taty.