– To jest zawsze zdrowsze dla partii i ubolewam nad tym, że się wycofał – mówiła prezydent miasta Warszawa i wiceprzewodnicząca PO Hanna Gronkiewicz-Waltz, komentując wycofanie się Tomasz Siemoniaka z wyborów na szefa partii.
– Myślę, że byłoby lepiej dla partii, gdyby była konkurencja i gdyby było do wyboru dwóch kandydatów – komentowała w TVN24 Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy tłumaczyła, że "ubolewa" nad rezygnacją z udziału w wyborach przez Tomasz Siemoniaka, ponieważ wybór pomiędzy dwoma kandydatami zawsze wprowadza pewien rodzaj konkurencji.
Jak dodała Gronkiewicz-Waltz, niezależnie od kandydatur Siemoniaka i Schetyny w jej odczuciu szefem partii powinna pozostać Ewa Kopacz, która obecnie pełni obowiązki szefa.
31 grudnia na wspólnej konferencji Grzegorza Schetyny i Tomasza Siemoniaka poinformowali, że jedynym kandydatem na szefa PO jest Schetyna. Tomasz Siemoniak zrezygnował z wyścigu o przywództwo w Platformie i zostanie najbliższym współpracownikiem swojego dotychczasowego rywala.
Wcześniej ze startu na szefa partii wycofała się też była premier Ewa Kopacz i były minisiter sprawiedliwości Borys Budka.