Przejdź do treści

Wraca sprawa Tomasza Lisa. Tym razem nie uniknie odpowiedzialności?

Źródło: Zrzut ekranu/Youtube.com

Tomasz Lis, czyli były redaktor "Newsweeka" od lat publicznie gra na rząd Donalda Tuska. Okazuje się, że nie mógł nie być w swoich działaniach wystarczający. Dlaczego? Bo prokuratura przygląda się umorzonej w ubiegłym roku sprawie - z Lisem w roli głównej. Rozpatrzy ją ponownie? Być może.

Sprawa była umorzona

W kwietniu 2024 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła dochodzenie w sprawie Tomasza Lisa, byłego redaktora naczelnego tygodnika "Newsweek". Dziennikarz był oskarżany o mobbing współpracowników. 

Tłumaczono wówczas, że powodem umorzenia dochodzenia było w dwóch przypadkach stwierdzenie braku znamion czynu zabronionego, a w pozostałym zakresie - przedawnienie. 

"Zero tryumfalizmu ani satysfakcji. Raczej ulga" 

- komentował wówczas Lis za pośrednictwem mediów społecznościowych. Czyli tam, gdzie jest szczególnie aktywny w kwestii stawania murem za politykami koalicji 13 grudnia. Najwidoczniej, nie opłacało mu się to.

Sprawa wraca?

Nie opłacało się, bo jak pisze dziś "Wirtualna Polska" - śledczy wracają do tematu, mimo wcześniejszego umorzenia dochodzenia.

"Prokuratura Krajowa poinformowała Wirtualną Polskę o konieczności uzupełnienia materiału dowodowego w umorzonej sprawie dotyczącej zachowań Tomasza Lisa, byłego redaktora naczelnego 'Newsweeka'. Wskazuje, że dotychczas nie wyczerpano wszystkich możliwości dowodowych, co wymaga przeprowadzenia dodatkowych czynności" 

- czytamy.

Lis odpowie?

Na łamach "WP" czytamy ponadto o szczegółach czynów Tomasza Lisa, jakich miał się dopuszczać wobec współpracowników.

Przypomniano, iż było to postępowanie prowadzone pod kątem podejrzenia popełnienia dwóch przestępstw - uporczywego i złośliwego naruszania praw pracowniczych oraz naruszenia nietykalności cielesnej. W części dotyczącej naruszenia nietykalności cielesnej ze względu na przedawnienie czynu.

Redakcja "WP" zwraca również uwagę na, że "formalnie postępowanie cały czas jest umorzone, ale śledczy mogą teraz na przykład zlecić przesłuchanie kolejnych osób (dokładnych planów działania Prokuratura Krajowa i Prokuratura Okręgowa nie zdradzają) i ewentualnie w oparciu o nowe dowody wznowić postępowanie".

Tym razem się nie wywinie?

Źródło: Republika, Wirtualna Polska

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Hołda: obecny rząd to rekiny biznesu, ale nie wiem czy polskiego...

Nowy tydzień, nowe prognozy. Będzie ocieplenie, ale i opady

Sakiewicz: oferta Trumpa z surowcami naturalnymi jest ofertą bezpieczeństwa

Protest we Wrocławiu. "Ręce precz od naszych dzieci" NA ŻYWO

Zalew migrantów z Niemiec. Nawrocki deklaruje: stanę na granicy!

Polityczny bandytyzm w Polsce? Atak na demokratycznie wybrany rząd! | Salonik polityczny

Najnowsze

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!