21 marca 2016 r. o godz. 20.00 w dolnym kościele Bazyliki św. Krzyża przy ul. Krakowskie Przedmieście 3 w Warszawie odbędzie się spektakl Teatru Rapsodycznego poświęcony Żołnierzom Wyklętych.
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
(Zbigniew Herbert Potęga smaku)
Scenariusz ułożono z oryginalnych piosenek, wierszy – często więziennych – i wypowiedzi (listów, grypsów, mów procesowych, wspomnień) partyzantów i więźniów politycznych okresu stalinowskiego – m.in. Łukasza Cieplińskiego, Stanisława Sojczyńskiego, Tadeusza Płużańskiego, Jana Hoppe, Andrzeja Czaykowskiego. Te teksty to mocne świadectwo ich postaw i losów. Zarazem jest to spektakl o marzeniach, miłości i tęsknocie, o wartościach tak ważnych jak rodzina, uczciwość, rozeznanie dobra i zła, o cenie, jaką Niezłomni i Ich Rodziny zapłacili za nas, za nasz spokój, nasze czasem miałkie tu i teraz.
Występują Mariola Orłowska, Maciej Orłowski, Paweł Piekarczyk,
reż. Maciej Orłowski, scenariusz, scenografia, koncepcja i produkcja Maryla Ścibor Marchocka.
Gryps to spektakl rozgrywający się w dwóch rzeczywistościach: On – żołnierz, partyzant, więzień – cały swój majątek – niewielki chlebak, a w nim zdjęcia, notatki, zabawkę-pamiątkę po dziecku, ułomek czarnego chleba – układa w lesie przy ognisku, na kwaterze, w celi. I Ona – niosąca w walizce wszystkie najcenniejsze pamiątki, ułomki wspomnień, papier kruszący się w palcach z fragmentem listu, wspomnień, świadectw. Pomimo, że są osobno, że dzieli ich nie tylko przestrzeń geograficzna – ale i czas, być może lata całe, widać, od pierwszych chwil ich silną więź, wzajemną czułość, miłość, tęsknotę. Ta jedność, ból, cierpienie rozstania – bez egzaltacji, a tak silne, że każdy z widzów musi je poczuć gdzieś głęboko w sobie – to cena, cena wykupu nas z czerwonej niewoli – cena zapłacona przez Niezłomnych-Wyklętych i Ich Rodziny. Gryps to spektakl o wartościach najcenniejszych: rodzinie, miłości, rozpoznawaniu i nazywaniu dobra i zła, uczciwości wyborów, czy po prostu smaku.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.