Jeszcze nie tak dawno temu, wydawać nam się mogło, że najgorszy okres wszechogarniających przeziębień mamy już za sobą. Jak się okazuje - nie do końca... Zdaniem ekspertów, być może czeka nas kolejny szczyt zachorowań na grypę. Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska zdradził, że prognozy przewidują... początek marca. Również wtedy może nastąpić kolejny wzrost zachorowań na COVID-19.
Wiceszef MZ powiedział w Programie I Polskiego Radia, że jesteśmy po szczycie zachorowań na grypę, ale eksperci podkreślają, że być może czeka nas kolejna fala.
"To mniej więcej, według prognoz, będzie początek marca. Ale także wtedy może nastąpić kolejny wzrost zachorowań na COVID-19. Te dwie infekcje mogą się zbiec w tym samym czasie", zauważył wiceminister.
Podkreślił, że "na razie to są tylko prognozy". "Oby one się nie sprawdziły, ale to także czas, w którym w dalszym ciągu powinniśmy myśleć o szczepieniach", zauważył.
"Sezon grypowy trwa do końca marca, wiec warto to zrobić", powiedział Kraska. Przypomniał, że dotąd w Polsce na grypę zaszczepiło się tylko 809 tys. osób. "To naprawdę jest bardzo marny wynik", ocenił, dodając, że według danych w Polsce tygodniowo umiera 15 osób zakażonych wirusem grypy.
Od 1 do 22 stycznia br. zanotowano w Polsce ponad 750 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń, czyli tyle, ile w tym samym czasie w grudniu 2022 r.
Grypa objawia się bólami mięśni, stawów i głowy. W przeciwieństwie do przeziębień, w czasie grypy rzadko występuje katar, bardziej charakterystyczny dla niej jest suchy, męczący kaszel. Grypa może mieć również przebieg bezobjawowy lub z niewielkimi objawami.