– Jest szansa nawet na to, żebyśmy mogli mieć tą większość konstytucyjną, tak żebyśmy mogli doprowadzić do fundamentalnych zmian konstytucyjnych. To jest potrzebne, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości - powiedział w rozmowie z Karolem Plewą w poranku Telewizji Republika poseł Porozumienia Zbigniew Gryglas.
– Myślę, że Polacy nie mieliby nic przeciwko, by Polska nadal zmieniała się w tym kierunku, który został zapoczątkowany cztery lata temu, by Polska nadal odzyskiwała taką podmiotowość, żebyśmy byli państwem, który bazuje mocno na historii - powiedział Zbigniew Gryglas.
– Musimy odwoływać się do tej naszej pięknej, czasami tragicznej historii - dodał.
– Byśmy budowali dobrą przyszłość, byśmy prowadzili tę politykę historyczną i zmieniali Polskę w takim kierunku, żeby był to kraj naszych marzeń - podkreślił polityk.
– To o czym dzisiaj mówimy, to jest szansa nawet na to, żebyśmy mogli mieć tą większość konstytucyjną, tak żebyśmy mogli doprowadzić do fundamentalnych zmian konstytucyjnych. To jest potrzebne, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości - zauważył poseł Porozumienia.
Polityk odniósł się także do odejść z klubu z Kukiz'15. – Paweł Kukiz ma powody do zmartwień. Ja cieszę się, że część posłów będzie startowała z innych list, bo w ruchu Kukiz'15 jest bardzo wiele wartościowych ludzi. To są ludzie, którzy solidnie pracowali dla Polski, tych nazwisk jest kilka i byłaby szkoda, gdyby nie znaleźli się w kolejnym parlamencie. Ja dobrze życzę także Pawłowi Kukizowi, ale jest w trudnej sytuacji - ocenił Zbigniew Gryglas.
– Koalicja z PSL-em byłaby rozczarowaniem - ocenił gość Telewizji Republika. – Samodzielny start oznacza raczej porażkę - dodał.
Polityk przypomniał także, że on sam musiał się kiedyś zmierzyć z dylematem opuszczenia swojego ugrupowania – W polityce czasem trzeba dokonać takiej refleksji, podsumowania i podjąć bardzo trudną decyzje. Dla mnie też to była trudna decyzja, ale gdybym mógł podjąć taką decyzję, to podjąłbym jeszcze raz - stwierdził.