Szef klubu PO Rafał Grupiński jest zdania, że wypowiedź marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego portalu Politico była "niefortunna". Dodał, że jako członek delegacji polskiej do Moskwy w 2008 r. nie przypomina sobie "żadnego wątku, o którym wspominał Sikorski".
Grupiński w 2008 roku uczestniczył w rozmowach w Moskwie jako minister w kancelarii premiera.
– Jak rozumiem, Sikorski częściowo ze swojej niefortunnej wypowiedzi się wycofuje – powiedział dziennikarzom szef klubu PO. Jego zdaniem jednak, pojedyncza wypowiedź Sikorskiego "nie może podważać wielu lat naszej konsekwentnej, zdecydowanej polityki, jeśli chodzi m.in. o Partnerstwo Wschodnie i twardego zdania na temat suwerenności i integralności Ukrainy".
Pytany o zapowiedziany przez PiS wniosek o odwołanie Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu, Grupiński odparł: "chęci odwoływania marszałka Sejmu – ze strony opozycji – zawsze należy się spodziewać, jest to działanie rutynowe". Przypomniał, że jeszcze we wtorek dojdzie do rozmowy premier Ewy Kopacz z Sikorskim.
Na pytanie, czy jest przekonany, że cały klub PO będzie bronił Sikorskiego, Grupiński powiedział: "Proszę poczekać na rozmowę pani premier z Sikorskim, natomiast bez wątpienia opozycja nie będzie wyznaczała nam marszałka Sejmu. To jest prawda, którą przyjmujemy w Sejmie, jako naturalną". Szef klubu PO przyznał też, że Sikorski powinien wszystkie media potraktować równo, a nie dawać wywiad tylko dla portalu Gazety Wyborczej.