Groźba zwolnienia z pracy za komentarze w internecie
Pomysł wprowadzenia cenzury w mediach społecznościowych już sam w sobie jest przerażający i przypomina najgorsze czasy komuny, gdzie cenzura była wszechobecna. Okazuje się, że to jeszcze nie wszystko, co mają do zaoferowania Polakom zwolennicy rządu 13 grudnia.
Dr Katarzyna Bąkowicz, członek rządowej komisji ds. badania rosyjskich wpływów kierowanej przez Jarosława Stróżyka, poszła o krok dalej. "W Niemczech za opublikowanie komentarza np. na platformach społecznościowych, który jest mową nienawiści, kłamstwem albo jest dezinformacją, jest możliwość wyrzucenia człowieka z pracy" - stwierdziła Bąkowicz z przekonaniem.
Być jak Niemcy
Na antenie Polsat News Bąkiewicz pytana była o kwestię cenzury w sieci. Jej zdaniem Polska powinna wzorować się na Niemczech, gdzie można wylecieć z pracy za... komentarz w mediach społecznościowych.
"Problem jest w odpowiedzialności i uwadze. Podam jeden przykład. W Niemczech za opublikowanie komentarza np. na platformach społecznościowych, który jest mową nienawiści, kłamstwem albo jest dezinformacją, jest możliwość wyrzucenia człowieka z pracy" - mówiła w Polsat News członek komisji Stróżyka.
Brak zainteresowania
Poskarżyła się też, że jej pomysł przeniesienia tego na polski grunt nie spotkał się z wielkim zainteresowaniem.
"Niemcy potrafią sobie zbiurokratyzować wszystko, więc to też sobie zbiurokratyzowali. I, niestety, będąc ekspertką ONZ, zaproponowałam takie rozwiązanie w polskim biznesie. Nie zdecydowała się na to ani jedna firma" - dodała.
"Bo się firmy boją. Boją się tego, że będą oskarżane o cenzurę. Boją się tego, że ludzie nie będą chcieli u nich pracować. Przy czym, pamiętajmy o jednej rzeczy. Jeżeli jest przysłowiowy Kowalski, który jest na platformie społecznościowej podpisany, gdzie pracuje, to on cokolwiek pisze, jest po części w wymieniu tej firmy" - wyjaśniła.
Riposta Kalety
Jej wypowiedź została szybko skomentowana przez internautów, którzy nie zostawili na pani ekspert suchej nitki. Głos zabrał też poseł PiS Sebastian Kaleta, który napisał dosadnie na X.
"Będąca w składzie komisji Stróżyka dr Katarzyna Bąkowicz uważa, że za komentarze w sieci należy zwalniać ludzi z pracy. Rząd zamiast drożyzną, zajmuje się cenzurą i zwalczaniem opozycji..."
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X