Szef Polski Razem Jarosław Gowin oraz polityk tej partii Paweł Kowal zaapelowali do rządu oraz minister spraw zagranicznych, aby nie dopuszczono do wjazdu „Nocnych Wilków” na teren Polski. Zgodnie przyznawali, że „jest to ewidentna prowokacja”.
– Chcielibyśmy podtrzymać stanowisko Polski Razem w stosunku do rządu, a w szczególności w stosunku do minister spraw wewnętrznych, aby nie dopuściła do tego, żeby noga któregokolwiek z przedstawicieli „Nocnych Wilków” stanęła na polskiej ziemi – mówił, rozpoczynając konferencję prasową w Sejmie Jarosław Gowin. – Jest to ewidentna prowokacja – ocenił.
– Rząd ma mnóstwo instrumentów prawnych, aby nie dopuścić do tego, żeby Polska stała się miejscem demonstracji grup, których celem jest powiększenie imperium rosyjskiego kosztem naszych sąsiadów. To jest wbrew interesom Polski – mówił z kolei Paweł Kowal.
Zdaniem polityka Polski Razem „demokracja musi umieć się bronić”. – Jeżeli odpuścimy w tej sprawie, będzie to czytelny sygnał dla Rosji. Bezpieczeństwo, szczególnie podczas kampanii prezydenckiej, jest bardzo istotne. Lepiej odżałować jeden dzień szumu medialnego w Rosji, niż denerwować się parę dni, co wydarzy się za chwilę – wyjaśniał.
Zaapelował też do rządu i minister spraw zagranicznych, by użyć „wszelkich instrumentów prawnych”, które uniemożliwią „Nocnym Wilkom” używanie Polski do demonstracji politycznych.
– Orężem państwa demokratycznego jest w tym przypadku nie czołg, ale dobre prawo. I to prawo pozwala regulować kwestie wjazdu osób spoza granic UE – mówił Kowal. – Rządzenie to nie tylko łatwe decyzje i oklaskiwanie na zjazdach partyjnych, to także podejmowanie trudnych decyzji takich jak mierzenie się z prowokacjami – wyjaśniał.
Zdaniem Jarosław Gowina rząd chce zastosować sposób znany jeszcze z czasów Donalda Tuska. – Rząd chce się uchylić od odpowiedzialności. Odpowiedzialność zrzuca się na celnika, choć pomijam już fakt, czy chodzi o celnika czy Straż Graniczną. Pytanie, czy leci z nami pilot, czy polska ma rząd? Jeśli tak, to na tym szczeblu podjęta powinna być decyzja – mówił.
– Wojnę hybrydową można przeprowadzić pod płaszczykiem. Ona zawsze jest pod jakimś płaszczykiem. Cała naiwność polega na tym, że mówi się: „to tylko motory, to tylko samochody, to tylko biały konwój”. W takich okolicznościach państwo powinno ćwiczyć same procedury oraz ich zastosowanie – skwitował z kolei Paweł Kowal.