– Sytuacja Unii Europejskiej jest tak dynamiczna, że trudno przewidzieć, co będzie za 10 lat - powiedziała poseł PiS Małgorzata Gosiewska. - Jeśli wspólnie nie powalczymy o zmianę funkcjonowania UE, to za 10 lat może być to temat kompletnie nieaktualny - dodała.
Gośćmi programu "Republika po Południu" były: poseł PiS Małgorzata Gosiewska, a także poseł Kukiz'15 Elżbieta Borowska. Rozmowa dotyczyła m.in. aktualnej sytuacji UE.
"Unia to taki Titanic z tańczącymi politykami, niezważającymi na to, ze ten okręt zmierza do tragedii"
– Najbardziej odczuwalną kwestią dla społeczeństwa Unii Europejskiej jest kwestia migracji, czyli uchodźców, którzy przybywają i przybywać najpewniej będą - mówiła Gosiewska. - Błędy popełniane przez głównych graczy w UE, to zamknięcie oczu na potrzeby społeczeństw i oderwanie do rzeczywistości, trochę tak jak to było za czasów rządów Platformy Obywatelskiej w Polsce. Unia to taki Titanic z tańczącymi politykami, niezważającymi na to, ze ten okręt zmierza do tragedii - powiedziała poseł.
– Nam jest po drodze z demokratycznymi zasadami - powiedziała Małgorzata Gosiewska. - Z Unią, w której więcej do powiedzenia będą miały parlamenty narodowe. Z Unią jednej prędkości, a nie wielu prędkości. Taka Unia powinna być naszym celem i może odwrócić ten trend, czyli poparcie dla ugrupowań skrajnych. Nam nie po drodze jest z Marine Le Pen. Próbuje się nas włożyć w te skrajności, ale jest to dalekie od rzeczywistości - dodała Gosiewska.
"W całej Europie mamy oderwanie elit od społeczeństwa"
– Należy zauważyć, że w całej Europie mamy oderwanie elit od społeczeństwa - powiedziała Elżbieta Borowska. - Elity wybrane przecież w sposób demokratyczny w krajach UE, starają się za wszelką cenę wyplewić z tej wspólnoty chrześcijańskie wartości. Jeśli chodzi o samą Marine Le Pen, to mam wątpliwości, czy te słowa o demontażu UE padły. Dziennikarka Aleksandra Rybińska, która była na miejscu powiedziała, że nie było słów o demontowaniu Unii - stwierdziła Borowska.
– Jeśli Marin Le Pen sądzi, że jej pozycja jest na tyle silna i zastąpi na stanowisku czołowego polityka we Francji, to trzeba będzie nawiązać te stosunki. Nie ma pewności, czy w ogóle te słowa padły, więc jeśli chodzi o słowa na temat demontażu Unii, dla mnie w ogóle nie ma tematu - dodała posłanka.
– Francja zawsze miała sporo prorosyjskich polityków - zaznaczyła Borowska. - Będziemy widzieć, co w najbliższym czasie będzie miało miejsce we Francji, ale też w Niemczech, zwrot w Niemczech może być wcale nie aż tak pozytywny dla nas. Czas pokaże, jaka będzie sytuacja w Europie po wyborach w tych krajach - mówiła posłanka.
"Słaba Unia zawsze była w kręgu zainteresować Putina"
– Słaba Unia zawsze była w kręgu zainteresować Putina, a Unia rozpadająca się tym bardziej - powiedziała Małgorzata Gosiewska. - Unia dryfuje ku upadkowi, nie widząc jej faktycznych problemów - powiedziała posłanka.
– Poczekajmy na wybory, które będą się dokonywać - mówiła Borowska. - Retoryka, jaka wypływa z Kremla jest taka, że Putin jest ostoją chrześcijaństwa. I w momencie, kiedy mamy głęboki kryzys struktur europejskich, to trafia i jest nośne. Rosja nigdy nie grała czysto, ma mocarskie zapędy. Powinniśmy poczekać i mieć koncepcję, w którą stronę powinniśmy iść, jeśli chodzi o UE - podkreśliła poseł.