Głosowanie w PE mogłoby nie przejść, gdyby nie... Hołownia?
"Centralizacja UE daje Niemcom dominację. Nowa struktura będzie polegała na tym, że Niemcy wspólnie z Francją będą decydować o wszystkich kwestiach – osobistych, ideowych, a przede wszystkich finansowych, związanych z bezpieczeństwem czy polityką międzynarodową. To likwidacja państw będących członkami UE. Zamiast tego powstanie jedna dominująca struktura" - mówił wczoraj na antenie TVP Info Antoni Macierewicz, poseł PiS. Poruszył również temat marszałka Sejmu - Szymona Hołowni, który w jego przekonaniu „uniemożliwił przyjęcie przez Sejm uchwały potępiającej projekt zniszczenia polskiej niepodległości”.
Antoniego Macierewicza w programie "O co chodzi" zapytano o głosowanie w Parlamencie Europejskim nad zmianami traktatów unijnych. Co prawda, różnica głosów była niewielka, a wręcz można powiedzieć, że gdyby zmian tych nie poparli polscy eurodeputowani - m.in. Lewicy, głosowanie mogłoby zostać unieważnione.
Wśród polskich europosłów, który poparli rezolucję, znalazło się 9 polityków - Róża Thun, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller oraz Sylwia Spurek - wybranych do PE w 2019 r. z list Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, N., Zieloni) oraz Wiosny Biedronia. Europosłowie ci reprezentują frakcje Socjalistów i Demokratów (S&D) oraz Renew i Zielonych.
Pozostali polscy europosłowie - reprezentujący PiS (należący w PE do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - EKR), a także Koalicję Obywatelską i PSL (należący w PE do Europejskiej Partii Ludowej - EPL) - sprzeciwili się uchwale.
"To likwidacja państw członkowskich"
Jak wskazał - "centralizacja UE daje Niemcom dominację".
"Nowa struktura będzie polegała na tym, że Niemcy wspólnie z Francją będą decydować o wszystkich kwestiach – osobistych, ideowych, a przede wszystkich finansowych, związanych z bezpieczeństwem czy polityką międzynarodową. To likwidacja państw będących członkami UE. Zamiast tego powstanie jedna dominująca struktura", mówił wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Macierewicz nie omieszkał także skomentowania postawy marszałka Sejmu Szymona Hołowni. W jego opinii, to właśnie Hołownia „uniemożliwił przyjęcie przez Sejm uchwały potępiającej projekt zniszczenia polskiej niepodległości”.
"To, co zrobił, było bezprawiem. Jego działanie było niezgodne z regulaminem Sejmu, moim zdaniem powinien z tego powodu ponieść konsekwencje prawne", ocenił polityk."Hołownia przed Trybunał Stanu"
"Jakie konsekwencje?" - dopytywał prowadzący Krzysztof Skowroński. "Istnieje Trybunał Stanu, który może takie sprawy rozważać", brzmiała odpowiedź byłego szefa MON.
I jak wskazał - sejmowa uchwała „mogła odegrać fundamentalną rolę w głosowaniu w Parlamencie Europejskim”.
"Gdybyśmy mieli jasne stanowisko państwa polskiego odrzucające projekt budowy państwa totalnego, to byłaby wielka szansa, żeby projekt nie przeszedł w Parlamencie Europejskim", podsumował.