Przejdź do treści

Gen. Skrzypczak: Rosyjscy szpiedzy są wszędzie, także wokół wojska

Źródło: WIKIPEDIA/GRZEGORZ GOŁĘBIOWSKI/CC BY-SA 3.0

– Rosyjscy szpiedzy są wszędzie, w tym także wokół wojska, i bardzo dobrze wiedzą, jak wygląda stan armii – mówił w wywiadzie dla tygodnika Wprost gen. Waldemar Skrzypczak. – Przez ostatnie trzy lata na terenie Wielkiej Brytanii złapano 300 agentów rosyjskich. W Polsce nie złapano żadnego, mimo że jest ich u nas pięć razy więcej – uzupełniał były dowódca wojsk lądowych.

Politycy dowódcami armii

Gen. Waldemar Skrzypczak skrytykował byłego szefa resortu obrony Bogdana Klicha, który – jego zdaniem – „dokonał gigantycznej redukcji wojsk operacyjnych, które podczas walki są najważniejsze”. – Klich nie jest strategiem, lecz politykiem. Gdy decydował się na redukcję armii, robił to z powodów politycznych, a nie w imię korzyści Polski – wyjaśniał były szef MON.

Były dowódca wojsk lądowych, pytany o to, czy w Polsce są generałowie zdolni dowodzić podczas wojny, sam odpowiadał pytaniem: – Ilu z nich dowodziło dywizjami, ilu przeszło ćwiczenia dywizyjne. Gen. Skrzypczak nie ma też złudzeń, że „przeważająca większość generałów to salonowcy zabiegający o poparcie polityczne”. – Gdy wprowadzano cywilną kontrolę nad armią, generałowie zaczęli coraz mocniej wiązać się z politykami, tworząc różnego rodzaju koterie i nieformalne grupy interesów. To wyrządziło szkodę wojsku – wyjaśniał.

Skazani na bezbronność?

– Niektórzy politycy uprawiają demagogię, mówiąc, że wszystko jest w porządku. Tyle że faktycznie nie jest – mówił gen. Skrzypczak, odpowiadając na pytanie o to, czy nasza armia jest przygotowana do obrony kraju przed rosyjską agresją. Były dowódca wojsk lądowych podkreślał, że mimo tego, iż Polacy są świadomi zagrożenia, rządzący przekonują o dobrym przygotowaniu armii. – Już to przerabialiśmy. Kosztowało nas to 6 mln istnień ludzkich – stwierdził gen. Skrzypczak. W jego ocenie Polska armia potrzebuje jeszcze trzy-cztery lata, aby osiągnąć poziom zdolności do obrony państwa.

Gen. Skrzypczak odniósł się również do swoich głośnych słów o tym, że w przypadku konfliktu Polska jest w stanie się bronić tylko trzy dni. – Te trzy dni to i tak wariant optymistyczny, jednak zakłada, że będziemy musieli bronić się sami, bez wsparcia NATO – ocenił w wywiadzie dla Wprost były dowódca wojsk lądowych. – Nie oszukujmy się, mamy za mały potencjał, aby oprzeć się armii masowej, takiej jak rosyjska (…) Po prostu nikt w armii nie ma dziś odwagi, by podjąć trudne decyzje – uzupełniał.

Były wiceszef resortu obrony nie ma też złudzeń, jeśli chodzi o pomoc NATO. – Na razie ataku NATO nie ma nas czym wesprzeć. Sojusz nie posiada formacji, która przyszłaby nam z pomocą, np. w postaci całej ciężkiej dywizji zdolnej do działań obronnych lub manewrowych – zaznaczał.

Armia zinfiltrowana przez wroga

– Przez ostatnie trzy lata na terenie Wielkiej Brytanii złapano 300 agentów rosyjskich. W Polsce nie złapano żadnego, mimo że jest ich u nas pięć razy więcej. Rosyjscy szpiedzy są wszędzie, w tym także wokół wojska, i bardzo dobrze wiedzą, jak wygląda stan armii – oceniał niezbyt optymistycznie gen. Waldemar Skrzypczak.

Były wiceszef MON stwierdził również, że rosyjscy szpiedzy mają bardzo dobre rozeznanie w polskiej armii. – Wiedzą wszystko, bo prowadzą obserwację, a i nasze media mają w tym swój udział – mówił. I jak uzupełniał: – Proszę pamiętać, że Rosjanie mają co najmniej jedną jednostkę wielospecjalnościową, w której wszyscy posługują się językiem polskim. W jakim celu? – zastanawiał się gen. Skrzypczak.

Rozmówca tygodnika Wprost wyraził przekonanie, że rosyjskie służby biorą udział w przetargach organizowanych przez polską armię. – Chodzi o lokowane na terenie Unii Europejskiej firmy z kapitałem rosyjskim, często ukrytym – wyjaśniał gen. Waldemar Skrzypczak.

wprost, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Chiny budują potężne centrum badań nad fuzją jądrową

Trzeci miesiąc masowych protestów. Dymisja premiera nic nie dała

Ktoś nas ostrzega. Sztuczna inteligencja skrywa "cień zła"

Zagadka dronów nad New Jersey została rozwikłana

Astronomowie odkryli super-Ziemię. Tuż za rogiem. Kosmicznym...

TYLKO U NAS

Cały niemiecki mainstream polityczny relatywizuje prawdę o zbrodni niemieckiej na Polakach

Ścigali go czerwoną notą Interpolu. Wpadł na Podlasiu

Najnowsze

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców