Gośćmi Telewizji Republika byli Jacek Liziniewicz, Andrzej Gajcy oraz Witold Gadowski. Oprócz dyskusji na poważne tematy, nie zabrakło również dawki humoru. – Czasami warto napić wody, roześmiać i zrozumieć, że człowiek jest tylko człowiekiem - zaapelował Gadowski ws. "skandalicznego" zachowania prezesa Kaczyńskiego.
"Chodzi o to by miasto było nasze" czyli nowa koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej
– Kompromis opozycji to trochę jak negocjacje z rekinem. Teraz to tylko kwestia czasu kiedy Nowoczesna zostanie pożarta. Paweł Rabiej nie sprawiał wrażenia zadowolonego pomysłem współpracy. To dość absurdalna sytuacja - zaczął się Jacek Liziniewicz.
Wczorajsza konferencja pokazała, że Grzegorz Schetyna to dobry strateg i negocjator. Jest bardzo długo w polityce. Idzie mu dobrze w relacjach koalicyjnych. Decyzja o wspólnym kandydacie została podjęta arbitralnie przez Ryszarda Petru - mówił Andrzej Gajcy. – Trudno przewidywać wynik. Ryszard Petru ma silną wewnętrzną opozycję. Posłanki mają zupełnie inną wizję prowadzenia działalności politycznej - odniósł się też do potencjalnej zmiany fotela szefa Nowoczesnej.
– Nie zastanawiałbym się nad roszadami wewnątrz partii, które reprezentują to samo. Nowoczesna nie miała najmniejszych szans na wygranie wyborów gdziekolwiek. Ucieczka przed przegraną w postaci koalicji z Platformą Obywatelską to dość naturalne posunięcie. Wszyscy Krakusy mogą sobie pluć w brodę, bo pan Trzaskowski obecnie deklaruje się jako Warszawiak - dodał Witold Gadowski.
Powiązania Rafała Trzaskowskiego i Hanny Gronkiewicz-Waltz już poszły w zapomnienie? Mieszkańcy Warszawy jak zwykle przewrotni?
– Hanna Gronkiewicz-Waltz nie będzie startowała do fotela prezydenta Warszawy. Trzy kampanie budowała na obietnicy Szpitala Północnego na Ursynowie. Takich rzeczy jest znacznie więcej. Kwestia referendum odwoławczego w 2013 roku. Wówczas Donald Tusk obiecywał, że będzie obwodnica dookoła Warszawy - wymieniał Liziniewicz.
– Jeśli mówimy o szansach to ciekawe zagadnienie. Trzeba pamiętać, że Prawo i Sprawiedliwość nie miało wysokich notowań w Warszawie. Myśląc racjonalnie, cała afera reprywatyzacyjna może przekreślić szanse Platformy Obywatelskiej. Politycznie to będzie się za nimi ciągnęło. Jednak czy jest w stanie przeważyć szalę? PiS z kolei ma problem z kandydatem. Mówi się o Patryku Jakim, choć wewnątrz partii nie są przekonani, że może on wygrać z Rafałem Trzaskowskim. Nie wiedzą na kogo postawić w nadchodzącej walce - wyjaśnił Gajcy.
– Widzę pewne prawidłowości. PiS ma problem z większymi miastami. To miejsca klęski PiS w wyborach samorządowych - trafnie zauważył Gadowski.
Nowa ordynacja, czyli likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych oraz kadencyjność jako remedium na wieloletnie układy lokalne
– Jeśli chodzi o JOW-y to mam wrażenie, że to kwestie poboczne. Ważny jest zakaz kandydowania na dwie funkcje jednocześnie co zwiększa szanse Prawa i Sprawiedliwości przejęcia sejmików wojewódzkich. Uczciwość wyborów ma wykluczyć patologie w lokalach wyborczych. Żadna partia w Polsce nie ma tylu kandydatów, by wystawić ludzi wszędzie. Zazwyczaj to "łapanka" - powiedział Liziniewicz.
–Jeśli Prawo i Sprawiedliwość tworzy prawo to trudno by robili to przeciw sobie. Czy PiS zdecyduje się uspołecznić swoje listy? Czy pójdą w kierunku lokalnych liderów? Jeśli tak - wygrają bezapelacyjnie. Jeśli jednak będą stawiać wyłącznie na siebie - wszyscy będą niezadowoleni - dopowiedział Witold Gadowski.
Funkcjonuje powiedzenie, że "samorządy to jedyna rzecz w III RP, która się udała". Reforma sądownictwa to prawidłowy krok?
– Mówiąc językiem Orwella. Najrówniejsze zwierzęta wychodzą na ulicę i kwiczą, zanim jeszcze pojawił się komunikat, że będą zarzynane. Czy poseł Budka czytał Monteskiusza? Tworząc trójpodział władzy, podstawowym filarem było oddzielnie władzy sądowniczej od władzy wykonawczej. Były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego pokazał, gdzie najbliżej jest dziś, chodząc na zgromadzenia antyrządowe. Póki wszyscy ci wypowiadają się jako opozycja możemy mówić o braku trójpodziału władzy - podkreślił Gadowski, wskazując brak logiki w wypowiedzi Borysa Budki z Platformy Obywatelskiej. – Nie chciałbym być sądzony przez środowisko Adama Michnika i jego kasty. W takiej sytuacji stałbym pod murem. Zapewne już martwy - mocno zaoponował.
Incydent z "Atlas kotów" - nr 1 we wczorajszych doniesieniach internetowych
– każdy z nas uczestniczył w wielogodzinnej "nasiadówie". Kto z nas nigdy nie sięgnął po coś bardziej interesującego? Prezes Kaczyński interesuje się kotami - wybór jest zatem dość naturalny. Czasami warto napić wody, roześmiać i zrozumieć, że człowiek jest tylko człowiekiem - zaapelował Gadowski do wszystkich, którzy doszukują się skandalu.
Zamach w Egipcie
– Salafici są związani z najbardziej radykalnym skrzydłem Islamu. Zamach na meczet salaficki skłania do refleksji. Czy jest to prowokacja? Mądrząc się w Warszawie co stało się tam, możemy się tylko ośmieszyć. Gdyby to wydarzyło się w Paryżu, żylibyśmy tym przez miesiąc, tymczasem agencje na całym świecie rzucają tylko wzmianki na ten temat. To bardzo bolesne - podsumował Witold Gadowski.