– Władysław Kosiniak-Kamysz czyli chłop z Krakowa, który potrafi trzy zdania sensownie powiedzieć, i jako tako wygląda, jest lepszy od całej gromady z PO - - ocenił w programie Telewizji Republika "Dziennikarski poker" Witold Gadowski.
– Łupaszka bez wątpienia jest bohaterem naszej polski, ale widocznie jakaś inna polska - powiedział Witold Gadowski.
– Te dwie Polski nie mogą się dogadać. Jeżeli dla nas bohaterami są Łupaszka i Ogień, choć to taki Kmicic i oni są bohaterami i w tej Polsce nie ma miejsca dla Świerczewskiego, i pseudo-bohaterów z Gwardii Ludowej, Armii Ludowej - dodał.
– Rzecz jest bardzo prosta. Albo ci ludzie, którzy podejmują takie decyzje, mają takie poglądy i wtedy jesteśmy w stanie głębokiej wojny, bo z mojego punktu widzenia nie są poglądy niepodległego Polaka, albo robią na złość, tylko wtedy jeżeli tak robią, to jest to wyjątkowo głupie, bo komu robią na złość? Kaczyńskiemu? - pytał publicysta.
– Władysław Kosiniak-Kamysz czyli chłop z Krakowa, który potrafi trzy zdania sensownie powiedzieć, i jako tako wygląda, jest lepszy od całej gromady z PO - mówił Witold Gadowski.
– To zmartwienie Platformy, Schetyny, kogo oni wystawią - ocenił.
– Platforma była potrzebna jako wehikuł niosący do władzy karierowiczów - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Nie mam zamiaru doradzać Platformie, nie obchodzi mnie za bardzo to. To taka formacja, która nie niesie ze sobą żadnych ideałów, ani żadnej merytorycznej krytyki - powiedział publicysta.
– Grzegorz Schetyna może się tylko uśmiechać do gry, jego dni też wydają się policzone jako lidera Platformy. Trzeba budować nowy wehikuł - dodał.