Gabryel o immunitecie Kamińskiego: Chodzi o to, żeby gonić króliczka, ale go nie złapać
Tajne posiedzenie Sejmu ws. uchylenia immunitetu Mariusza Kamińskiego to kolejny spektakl z serii tych, w których dość łatwo formułuje się oskarżenia, ale jak dotąd nie udało się nikogo złapać – mówił na antenie Telewizji Republika Piotr Gabryel z tygodnika „Do Rzeczy”.
– Dobrze żeby się to nie działo ze szkodą dla rzeczywistych interesów państwa polskiego – zaznaczył Piotr Gabryel.
Dziennikarz „Do Rzeczy” skrytykował rząd, twierdząc, że władza powinna zająć się walką z korupcją, a nie zwalczaniem osób, którzy próbują z nią walczyć.
– Niestety zasłużenie, mamy opinię jednego z najbardziej skorumpowanych państw w Unii Europejskiej – stwierdził publicysta. – Wolałbym, żeby rządzący koncentrowali się na walce z korupcją, a nie na wysyłaniu sygnałów, że najbardziej zagrożeni są ci, którzy z korupcją walczą – uznał.
Rozmawiając o odpowiedzialności polityków, poruszono również temat Grzegorza Schetyny, który podobno ma objąć placówkę dyplomatyczną w Moskwie.
– Nikt z nas nie wie, czy jest to miecz który wisi nad głową byłego wicepremiera – mówił Gabryel. – Sytuacja Schetyny jest nie do pozazdroszczenia. Mamy do czynienia z silnym działaniem usuwania tych, którzy próbują kontynuować linię kierownictwa partii – stwierdził.
– Słabnący Donald Tusk słabnie wolniej niż Schetyna, który pewnie wyląduje w jakimś małym księstwie w roli ambasadora – podsumował publicysta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kamiński: Wojtunik chce zablokować moje wystąpienie w Sejmie
Brak telefonów, wyłączony internet, przeszukania – ABW zabezpiecza tajne posiedzenie Sejmu