Przejdź do treści

GPC: Lekcje w szkole, w domu, a może w lesie?

Źródło: pixabay

Polska szkoła na przełomie XX i XXI w. przeżyła niejedno trzęsienie ziemi: dwie wielkie reformy, z których jedna wprowadziła gimnazja, które okazały się, zwłaszcza z punktu widzenia wychowania, niewypałem. Kilka lat temu PiS powróciło do systemu z ośmioklasową szkołą podstawową i czteroletnim liceum. Sensowna w założeniach reforma, przygotowana w pośpiechu, spowodowała krytykę opinii publicznej i spore zamieszanie organizacyjne w szkołach średnich - pisze w "GPC" Leszek Galarowicz.

Niestety, działalność Związku Nauczycielstwa Polskiego ze Sławomirem Broniarzem na czele coraz gorzej wpływa na społeczny odbiór zawodu nauczycie. Prezes ZNP w swoim bezmyślnym pędzie do walki z PiS czyni wiele, by nadepnąć na odcisk rodzicom, uczniom i zniweczyć na starcie starania w słusznej sprawie, np. o poprawienie sytuacji materialnej nauczycieli. Medialne występy Broniarza sprawiają, że zamiast myślenia o tym, w jakim kierunku powinna podążać polska szkoła, jak przystosować ją do wyzwań współczesności, dominują narracje o pazernych nauczycielach, którym zależy tylko na podwyżkach lub o upolitycznieniu akcji, co jest orężem w walce z rządem. Tymczasem nie ma wątpliwości, że tradycyjne szkoły publiczne nie nadążają za szybko zmieniającą się rzeczywistością. Rodzice coraz częściej szukają alternatywnych pomysłów na edukację. Jedną z nich jest wciąż niszowa, ale zyskująca na popularności edukacja domowa.

Edukacja domowa

Jeszcze kilkanaście lat temu niewiele osób słyszało o nauce w domu. Dziś coraz więcej rodziców wybiera tę formę edukacji dla swoich dzieci. Formalnie każdy uczeń jest przypisany do szkoły w pobliżu miejsca zamieszkania, w praktyce za jego edukację odpowiadają rodzice, opiekunowie, korepetytorzy. Ich obowiązkiem jest, podobnie jak w publicznej szkole, realizowanie podstawy programowej. Pod koniec semestru i/lub roku szkolnego uczniowie zdają egzaminy, które decydują o promocji do kolejnej klasy. Uczniowie, którzy wybiorą edukację domową, otrzymują też szkolne świadectwo.

W tym modelu edukacji lekcje nie mają określonych ram czasowych, co może być zarówno dobrodziejstwem, bo pozwala na większą elastyczność, swobodę, daje duże pole do popisu dla uczących, jak i może też stać się zagrożeniem, bo niektóre dzieci lepiej funkcjonują wtedy, gdy mają wszystko zaplanowane i uporządkowane. Za domową nauką przemawia to, że dziecko nie traci czasu na dojazdy, może się wyspać itp. Największy problem to ograniczenie relacji z rówieśnikami. Brak regularnych kontaktów z kolegami i koleżankami, socjalizacji z rówieśnikami, nie może pozostać bez wpływu na społeczny i psychiczny rozwój młodego człowieka. 

„Pomóż mi zrobić to samemu”

To hasło przyświecające szkołom Montessori, które kładą nacisk na naukę przez zabawę, spontaniczną i twórczą aktywność. Placówki Montessori kierują swoją ofertę już do trzylatków, a kończą na uczniach szkoły średniej. Co wyróżnia je w stosunku do szkoły tradycyjnej? W szkołach opartych na tej metodzie akcent kładzie się na indywidualne podejście do każdego ucznia. Chodzi o to, by rozpoznać styl uczenia się dzieci i najlepiej odpowiedzieć na tę indywidualną predyspozycję i potrzebę. Troska o jego społeczny i emocjonalny rozwój to jeden z fundamentów.

W szkołach Montessori dzieci same decydują o miejscu, czasie i formie pracy, a nauczyciele przyglądają się postępom pracy ucznia, udzielając mu wsparcia. Praca własna zajmuje dużo więcej czasu niż w zwykłej szkole. W ciągu trzech godzin uczniowie wykonują zadania obowiązkowe i dodatkowe, np. w formie projektów, kwizów czy plakatów.


Czytaj więcej w najnowszej "Codziennej".

Serdecznie polecamy środowe wydanie "Codziennej".
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/GKOr3A3uqN

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 5 listopada 2019

Czytaj także:

Ordo Iuris alarmuje: ze szkół nielegalnie usuwane są krzyże

Pijany sędzia leżał w centrum Lublina z opuszczonymi spodniami. Myślał, że jest w Krakowie

Leszek Galarowicz / Gazeta Polska Codziennie

Wiadomości

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Najnowsze

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump