GIODO ingeruje w sprawy Kościoła? „Działania naruszają Konstytucję i Europejską Konwencję Praw Człowieka”
Na początku bieżącego roku Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zmienił sposób rozpatrywania skarg osób, które chciały wystąpić z Kościoła Katolickiego. W ten sposób zignorowano zasady określające właściwy sposób dokonania takiego aktu – twierdzi Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Zgodnie z prawem polskim oraz standardami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, sposób wstępowania do i opuszczania wspólnoty religijnej jest regulowany przez prawo wewnętrzne tej wspólnoty. Dlatego GIODO nie ma kompetencji w zakresie przetwarzania danych członków wspólnoty wyznaniowej, przez jej organy – wyjaśnia Ordo Iuris. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził to w swoim orzecznictwie i nakazał Inspektorowi badać, czy osoby domagające się usunięcia ich danych z ksiąg parafialnych wyraziły wolę wystąpienia z Kościoła skutecznie, czyli zgodnie z obowiązującymi w tej mierze wewnętrznymi unormowaniami wspólnoty. W świetle konstytucyjnych gwarancji wolności sumienia, unormowania te nie mogą faktycznie uniemożliwiać apostazji – zastrzega NSA.
Aby dokonać aktu apostazji, członkowie Kościoła Katolickiego muszą osobiście przekazać proboszczowi swojej parafii własnoręcznie podpisane oświadczenie. Przy tym wydarzeniu musi być też obecnych dwóch świadków. Osoby wszczynające postępowanie przed GIODO nie dochowywały tej formy. Są to analogiczne wymogi do tych, które towarzyszą włączaniu nowego członka wspólnoty (osobiste stawiennictwo i dwóch świadków). GIODO jednak bezpodstawnie założył, że wszelkie wymogi formalne dotyczące sposobu opuszczania wspólnoty religijnej stanowią nadmierne ograniczenie wolności sumienia i zaczął nakazywać proboszczom usuwanie z ksiąg parafialnych danych osób, które nieskutecznie usiłowały dokonać apostazji – wyjaśnia Ordo Iuris.
Od stycznia do września 2014 roku GIODO postąpił tak w 55 przypadkach.
Wedle Ordo Iuris praktyka dministracyjna GIODO wprowadza niemożliwą do zaakceptowania zasadę, w myśl której każdy mógłby dowolnie i samowolnie określać sposób w jaki wstępuje lub występuje ze wspólnoty religijnej. Stanowisko takie kwestionuje u samych podstaw autonomię Kościoła katolickiego zagwarantowaną w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP, art. 1 i 5 Konkordatu oraz art. oraz 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazuje organom władzy publicznej poszanowanie autonomii wspólnoty religijnej w zakresie regulowania sposobu przystępowania i występowania z niej – wyjaśnia Ordo Iuris.