- Na pewno widać, że opinie po drugiej awarii Czajki nawet wśród elektoratu Trzaskowskiego są negatywne. Czy to się przełoży na kolejne wybory – nie potrafię tego przewidzieć, zwłaszcza, że do nich jeszcze trzy lata – powiedział Filip Frąckowiak, radny PiS w TV Republika. Był on gościem Łukasza Jankowskiego w programie „Tweet Up”.
- O pechu możemy mówić wtedy, gdy piłkarz biegnie do bramki i się potknie,. Już ta pierwsza awaria była efektem zaniedbań, ta druga również. Nie dokonano odpowiednich napraw – dlatego doszło do awarii. Są to seryjne błędy. Był plan naprawczy i nie został wprowadzony w życie – zauważył radny PiS. I przypomniał wiadomości z dnia dzisiejszego, że Trzaskowski złożył wniosek do premiera z prośbą o pomoc z wykorzystaniem mostu pontonowego, a premier Morawiecki jest otwarty na współpracę w tym zakresie. Jutro ma dojść do spotkania sztabu kryzysowego.
- Mam wrażenie, że nawet za rządów Hanny Gronkiewicz-Walz Warszawa była pod lepszym zarządzaniem. Za rządów Rafała Trzaskowskiego doszło do gigantycznych awarii ciepłowniczych na wielu ulicach, gdzie ludzie nie mieli przez wiele godzin ogrzewania i ciepłej wody. Rafał Trzaskowski kładzie nacisk na inne kwestie nić samorządowe zarządzanie miastem – stwierdził Gość programu.
- Na pewno widać, że opinie po drugiej awarii Czajki nawet wśród elektoratu Trzaskowskiego są negatywne. Czy to się przełoży na kolejne wybory – nie potrafię tego przewidzieć, zwłaszcza, że do nich jeszcze trzy lata. Jako warszawiak nie zagłosowałbym na Trzaskowskiego, bo nie poradził sobie z Warszawą – powiedział Frąckowiak.
- Wierzę w to, że doczekamy się ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Byłem jednym z wnioskodawców. W tej chwili nic nie wskazuje, aby pan prezydent wykazał inicjatywę uchwałodawczą i nadał jakiejś ulicy nazwę Lecha Kaczyńskiego. Nie ufam mu w tej sprawie – powiedział Frąckowiak.