Firma, która ochraniała finał WOŚP w Gdańsku bez koncesji. Wszczęto postępowanie!
- Podjąłem decyzję o wszczęciu procedury odebrania koncesji firmie ochroniarskiej, która zabezpieczała finał WOŚP w Gdańsku - poinformował w "Radiu Maryja" szef MSWiA Joachim Brudziński.
- Została dzisiaj podjęta przez mnie decyzja o wszczęciu procedury odebrania koncesji firmie ochroniarskiej, która zabezpieczała to niedzielne "Światełko do nieba", firmie ochroniarskiej wynajętej przez organizatora tej imprezy, imprezy - co trzeba podkreślić - która nie była imprezą masową - powiedział Brudziński.
Jak podkreślił, była to "jedyna decyzja", jaką mógł podjąć po zapoznaniu się z raportem przygotowanym przez Departament Zezwoleń i Koncesji MSWiA. - Bo skala naruszeń, skala niefrasobliwości, nieodpowiedzialności, skala błędów, patologii jest naprawdę porażająca - powiedział. Zapowiedział jednocześnie, że na stronie resortu wkrótce pojawi się komunikat w tej sprawie.
O zatrzymaniu szefa ochrony imprezy WOŚP z 13 stycznia w Gdańsku Prokuratura Krajowa poinformowała rano na Twitterze. Jak wyjaśniono, zatrzymany "wprowadził policję w błąd, że Stefan W. posługiwał się plakietką +Media+". Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała, że szef ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku Dariusz S. usłyszy dwa zarzuty składania fałszywych zeznań oraz kolejny - podżegania innych do składania fałszywych zeznań.
13 stycznia Pawła Adamowicza zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie następnego dnia zmarł.