Andrzej Pomarański, ekspert ds. wizerunku jako gość poranka w Telewizji Republika skomentował relacje między Polską z Izraelem. Mówił także o wyborach do europarlamentu. - Wybory są w Polsce problemem. bo zwykle są niskie frekwencje – mówił ekspert.
Andrzej Pomarański stwierdził, że na powstałym konflikcie najbardziej traci Izrael. Oznajmił, że wypowiedziane słowa, nie powinny były paść oraz, że nie można tłumaczyć ich kampanią. Ekspert oznajmił także, że wg niego, reakcja polskiego rządu była dobra.
- Nawet spora cześć opozycji popiera reakcję rządu. My czujemy się dotknięci i reagujemy emocjonalnie. Na poziomie rządu powinniśmy prowadzić politykę racjonalnie i w sposób zdecydowany – mówił Pomarański.
Gość Telewizji Republika przekazał także, w jaki sposób powinniśmy prowadzić naszą politykę jeśli chodzi o Izrael.
- Powinniśmy stosować zasadę, że będziemy wstrzemięźliwi. My w UE jesteśmy stosunkowo przyjaźni do Izraela. Tym bardziej niewytłumaczalne jest to co się stało. A tłumaczenie, że to na potrzeby kampanii oznacza, że jest problem . Jeśli działają antypolskie wypowiedzi, mogą dostarczyć poparcia, to coś jest nie tak. Politycy izraelscy pokazali, że są w tych atakach za daleko. Izrael jest mniej potrzebny Polsce a Polska bardziej Izraelowi - stwierdził.
Odnosząc się do wyborów do PE oraz przedstawionych przez PiS list, ekspert mówił, że taki dobór kandydatów ma służyć poprawieniu frekwencji i przyciągnięciu głosów.
- Wybory są w Polsce problemem, bo zwykle są niskie frekwencje. Większość wyborców nie do końca wie jaka jest rola PE, co robią deputowani. Ważne jest tłumaczenie - podkreślił