Ekspert: Słowa Orbana niestosowne, ale celowe
– Wypowiedź premiera Węgier na temat autonomii Węgrów na Zakarpaciu jest niestosowna wobec obecnej sytuacji na Ukrainie. Jego rodacy cieszą się tam pełną swobodą kulturową i językową. Jednak Wiktor Orban wiedział, co mówi i jak słowa te zostaną odebrane – mówił w porannym programie Telewizji Republika Dariusz Kałan, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Jak pisaliśmy wcześniej, węgierski premier oświadczył, że chce autonomii dla etnicznych Węgrów za granicą, w Europie Środkowej. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT...
Pytany, czy taka wypowiedź Orbana nie jest sygnałem, że premier Węgier popiera Rosję, Kałan odpowiedział: "To jest raczej sygnał wewnętrzny. Trwa teraz kampania do Parlamentu Europejskiego, a najpoważniejszym rywalem politycznym Fideszu (partii Orbana, przyp.red.) nie są socjaliści, ale nacjonalistyczny Jobbik". – Orban – co pokazły wybory parlamentarne – jest w stanie zmobilizowac wyborców nie tylko z "awangardy" ale spośród zwykłych mieszkańców. Chce uchodzić za ojca wszystkich spraw węgierskich. I o to toczy się ta rozgrywka – wyjaśniał ekspert.
Pytany o prawdziwy stosunek premiera Węgier do Rosji, ekspert tłumaczył: "To polityk pragmatyczny, nieskrępowany żadną ideologią. Zależu mu na rozwoju gospodarczym kraju, dlatego dogaduje się z Rosją i Chinami, czyli krajami, które nie wniosły, w przeciwieństwie do UE, żadnych zastrzeżeń do wprowadzanych za poprzedniej jego kadencji zmian konstytucji".
– Na poziomie gospodarczym te relacje przynoszą już rezultaty, ale czy bratanie się z Rosją jest rozsądne na dłuższą metę...wątpię – dodał.