Koalicja 13 grudnia zamyka ważne medium. Po 18 latach - koniec z Biełsatem
"Razem z Posłem PiS Marcinem Przydaczem i byłą dyrektor Biełsatu panią Agnieszką Romaszewską chcemy przekazać, że dziś po 18 latach przestaje istnieć jedyny niezależny telewizyjny białoruski kanał informacyjny Biełsat" - przekazał dziś Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Koniec telewizji Biełsat
Telewizja Biełsat powstała w 2006 roku. Rok później - rozpoczęła nadanie. Na przestrzeni lat pojawiał się tam przekaz kierowany głównie do Białorusinów i narodów byłego ZSRR w języku białoruskim, rosyjskim, ukraińskim oraz angielskim. Biełsat dawał swoim odbiorcom dostęp do niezależnej informacji o sytuacji w ich kraju. Był też silnym narzędziem walki z rosyjską propagandą. Jak się okazuje - los stacji został przesądzony. Zostanie ona zamknięta.
"Razem z Posłem PiS Marcinem Przydaczem i byłą dyrektor Biełsatu panią Agnieszką Romaszewską chcemy przekazać, że dziś po 18 latach przestaje istnieć jedyny niezależny telewizyjny białoruski kanał informacyjny Biełsat"
- mówił dziś podczas konferencji prasowej Michał Dworczyk, poseł PiS.
I jak dodał - "protestujemy przeciwko temu, sprzeciwiamy się takiemu działaniu, to jest niszczenie polskiej polityki zagranicznej, to jest osłabianie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, to jest w końcu osłabianie opozycji białoruskiej".
Polityk zaapelował również do rządu - do ministra Radosława Sikorskiego, do premiera Donalda Tuska o powstrzymanie decyzji likwidacji jedynej niezależnej białoruskiej telewizji Biełsat.
Dramat pracowników
O trudnej sytuacji, w jakiej zostali postawieni wieloletni pracownicy stacji, przekazała Agnieszka Romaszewska, założyła i była prezes Biełsatu.
Wszyscy, którzy tworzyli Biełsat zostali już wyrzuceni z firmy
Romaszewska przyznała, że byli to ludzie zatrudnieni nawet kilkanaście lat temu (często na samym początku działania stacji). Podkreśliła, iż do tej pory zmiany polityczne w kraju nie wywoływały zmian kadrowych.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.