Frekwencja na godzinę 17.00 wyniosła 34,41 proc. uprawnionych do głosowania – poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej. Zaprezentowane dane pochodzą z 25 956 spośród 25 957 obwodowych komisji wyborczych.
PKW podała również, że miastem gdzie frekwencja do godziny 17.00 była najwyższa jest Warszawa (40,67%), a miastem gdzie jest była ona najniższa jest Bydgoszcz (35,48%).
PKW odniosła się także do wątpliwości wyborców odnośnie wyglądu karty do głosowania. Jak poinformowano, odcięty prawy górny róg karty jest ułatwieniem dla osób niewidzących, więc jest działaniem celowym i nie powinien niepokoić głosujących.
Co więcej, wg zapewnień członków PKW, żaden z incydentów jakie wydarzyły się do tej chwili nie wpłynie na wydłużenie głosowania.
Incydenty
Pierwszy zgłoszony incydent wyborczy. Jeden z członków komisji okazał się być pod wpływem alkoholu. Zanim na miejsce przyjechała policja, mężczyzna "zdążył wydać trzy karty do głosowania i zrobił to poprawnie".
Do incydentu doszło w Płocku. Policja dostała zgłoszenie po godzinie 8. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce przebadali mężczyznę. Okazało się, że ma 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Według informacji policji, zanim pojawili się funkcjonariusze, nietrzeźwy członek komisji "zdążył wydać trzy karty do głosowania i zrobił to poprawnie". Mężczyzna został odesłany do domu, jednak czekają go konsekwencje prawne w związku z wykonywaniem obowiązków w miejscu pracy w stanie nietrzeźwości.
Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza doszło też do kilku naruszeń ciszy wyborczej.
Jak poinformował Ruch Kontroli Wyborów do kilku niepokojących incydentów doszło m.in. w Warszawie. Jak podał przedstawiciel organizacji m.in. w jednym z lokali mąż zaufania został wpuszczony już po rozpoczęciu prac komisji, co uniemożliwiło mu sprawdzenie czy urna przed zamknięciem była pusta.
Wczoraj informowaliśmy też o niepokojącym incydencie, kiedy w jednej z warszawskich komisji urzędniczka za zgodą niepełnego składu komisji zabrała do domu pieczęć wyborczą.
Oni już zagłosowali
Swój głos oddali już prezes PiS Jarosław Kaczyński, Para Prezydencka, a także szef SLD Leszek Miller i Magdalena Ogórek.
Jarosław Kaczyński oddaje głos w wyborach. #wybory #tokfm .@TOKFM_NEWS pic.twitter.com/to6lzNyEnr
— Roch Kowalski (@rochkowalski) maj 10, 2015
#wybory #tokfm .@TOKFM_NEWS pic.twitter.com/No1FPRIDAv
— Roch Kowalski (@rochkowalski) maj 10, 2015
.@LeszekMiller oddal już swój głos w wyborach prezydenckich pic.twitter.com/L78Jj2M7qe
— SLD (@sldpoland) maj 10, 2015
Głos w wyborach oddała już Magdalena Ogórek #wybory2015 pic.twitter.com/jNNa4dOADU
— SLD (@sldpoland) maj 10, 2015
Głosowanie
Od godz. 7 trwa głosowanie w wyborach na Prezydenta Rzeczpospolitej. Do walki o ten najwyższy urząd w państwie stanęło 11 kandydatów. Lokale wyborcze otwarte będą do godziny 21.
W wyborach prezydenckich zmierzą się: Grzegorz Braun, Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski (z poparciem PO), Janusz Korwin-Mikke (ugrupowanie KORWiN), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Paweł Kukiz, Magdalena Ogórek (z poparciem SLD), lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) oraz Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy).
Aby oddać ważny głos należy postawić znak "x" przy nazwisku tylko jednego kandydata.
Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.