Przez ostatnie dwa tygodnie trwała karuzela stanowisk w rządzie. Dzisiaj ostatecznie ma zostać zaakceptowany skład nowego gabinetu Mateusza Morawieckiego. Nazwiska do wczoraj trzymane były w ścisłej tajemnicy. Bardzo prawdopodobne jest powstanie nowych resortów.
Pewną informacją wydaje się powstanie nowego ministerstwa zasobów narodowych. To do niego trafi nadzór nad większością państwowych spółek. Sprawa może być kluczowa dla przeprowadzania dużej części programów. Nie jest bowiem tajemnicą, że np. program Mieszkanie+ nie ruszył pełną parą również z powodu słabej współpracy m.in. na linii rząd–PKP. Do stanowiska przymierzany jest minister i wicepremier Jacek Sasin. Pewna jest również zmiana na stanowisku ministra sportu. Kto jednak zastąpi Witolda Bańkę? Wydaje się, że resort mógłby przypaść komuś z Solidarnej Polski, której pozycja w rządzie po wyborach znacznie wzrosła. W tym wypadku nasuwa się kandydatura Michała Wosia. Jeszcze wczoraj mówiło się o powołaniu również nowego ministerstwa energii i klimatu, na czele którego miałby stanąć wiceminister Michał Kurtyka. Jednak ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie obecny minister środowiska Henryk Kowalczyk był najczęściej wskazywany do zmiany. Potencjalnie oprócz Kurtyki mogą go zmienić Jadwiga Emilewicz i Sławomir Mazurek.
Żegnano się również z Andrzejem Adamczykiem, ministrem infrastruktury. Najprawdopodobniej najbliższy współpracownik Beaty Szydło w małopolskim PiS zachowa jednak stanowisko. Wczoraj portal Onet sugerował, że karierę dyplomatyczną jako minister spraw zagranicznych miałby rozpocząć Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, prof. Gliński raczej zachowa swoje stanowiska.Pewniakami są oczywiście Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, oraz Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości. Niezagrożona wydaje się również pozycja ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego i szefa gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka. Pewniakiem wydaje się również powołany niedawno Jerzy Kwieciński, minister finansów, inwestycji i rozwoju. Co do reszty trwały spekulacje związane głównie z tym, że szukano miejsca dla polityków Porozumienia Jarosława Gowina, ale również PiS, takich jak Marcin Horała (przymierzany do wspomnianej infrastruktury oraz do resortu energii). Więcej w dzisiejszej Gazecie Polskiej Codziennie. Autor: Jacek Liziniewicz.