Zator lodowy na Wiśle został rozbity, ale nadal obowiązuje stan alarmu przeciwpowodziowego dla miasta Płocka oraz 7 gmin powiatu płockiego. Wszystkie służby pozostają w stanie najwyższej gotowości.
We wtorek, 9 lutego br. na wniosek wojewody mazowieckiego minister obrony narodowej zdecydował o skierowaniu 80 żołnierzy z 6 Mazowieckiej Brygady OT do wsparcia strażaków na terenie miasta Płocka. Terytorialsi przez 16 godzin pomagali zabezpieczać domy przed wodą. Ostatni żołnierze powrócili z działań o godz. 6.00. W tym samym czasie zbierała się już grupa kolejnych terytorialsów gotowych do wyjazdu.
10 lutego o godzinie 7.00 żołnierze 64 batalionu lekkiej piechoty z Płocka tworzyli już nowe zapory. Najważniejszym zadaniem, przed jakim stanęli dziś terytorialsi było wsparcie służ w zabezpieczeniu workami z piaskiem ujęcia wody „Borowiczki” Wodociągów Płockich. Celem działań było osłonięcie pomp i urządzeń energetycznych. Gdyby doszło do podtopienia mieszkańcy Płocka mogliby zostać odcięci od bieżącej wody.
Drugim priorytetowym zadaniem było zabezpieczenie osiedla Borowiczki. Gwałtownie rósł tam poziom wody z lokalnej rzeki. Żołnierze działali dodatkowo na kilku płockich ulicach, układając setki worków z piaskiem. Ze względu na wysoki poziom wody wokół obiektów Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego, wojskowy pojazd marki Star został zadysponowany do pomocy w przetransportowaniu pracowników firmy energetycznej. 6 żołnierzy ubranych w odzież ochronną monitorowało ewakuowany teren przy ul. Gmury.
Od godz. 15 woda zaczęła opadać na wszystkich wodowskazach w Płocku. Jednak sytuacja nadal pozostaje trudna. W godzinach popołudniowych płockich żołnierzy zastąpili terytorialsi z 65 batalionu lekkiej piechoty z Pomiechówka oraz z samodzielnej kompanii saperów 6 MBOT. 80 kolejnych żołnierzy przejęło wartę nad płockim odcinkiem Wisły.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!