- W szpitalu MSWiA oraz w szpitalu na Stadionie Narodowym nie leżą statyści, lecz ciężko chorzy pacjenci, którzy wymagają opieki, tlenu - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia dr Artur Zaczyński, dyrektor szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym, odnosząc się do słów Edyty Górniak.
Media informowały w ostatnich dniach, że piosenkarka Edyta Górniak wyraziła pogląd, iż w szpitalach nie leżą chorzy na COVID-19, ale statyści. Innego zdania jest dyrektor szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym dr Artur Zaczyński.
- Ciężko pracujemy w trudnych warunkach, w kombinezonach i nie robimy tego dla statystów. W szpitalu MSWiA w Warszawie oraz w szpitalu na Stadionie Narodowym nie leżą statyści, lecz ciężko chorzy pacjenci, którzy wymagają opieki, tlenu - powiedział dyrektor.
Zdaniem gościa Polskiego Radia "szpital na Stadionie Narodowym odciąża służbę zdrowia, kompensuje pacjentów ze szpitali z Mazowsza". - To instytucja doraźna, ma pomagać, a nie zastępować inne szpitale. Sytuacja łóżkowa w szpitalu MSWiA jest bardzo dynamiczna. Do szpitala na Stadionie Narodowym zgłaszają się różne szpitale z woj. mazowieckiego - stwierdził.
- Mój apel dotyczy tego, abyśmy my - świat lekarski, pielęgniarski - wygenerowali dodatkowy czas do walki z pandemią - dodał.
Szpital tymczasowy na stadionie PGE Narodowym działa od ubiegłego tygodnia. Jest filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Szpital dysponuje 500 łóżkami dla chorych na COVID-19.