– Większość tych osób to rodziny z dziećmi – mówiła dla TV Republika poseł Michał Dworczyk, który pomagał Polakom z okolic Mariupola dostać się do Polski. Polityk PiS zapewnił, że większość ewakuowanych osób chce zostać w Polsce na stałe.
– Jeszcze jako prezes Fundacji Wolność i Demokracja bywałem w Mariupolu, gdzie zabiegaliśmy o to, by rząd PO-PSL podjął decyzję o ewakuacji Polaków z Mariupola – stwierdził Dworczyk.
Poseł PiS opisywał wczorajszy przylot do Polski osób polskiego pochodzenia z Donbasu. – Z jednej strony była radość wynikająca z tego, że w końcu przyjadą do Polski. Apelowali o to od początku lutego. Z drugiej strony było widać, że dla tych ludzi była to bardzo trudna decyzja. Pamiętajmy, że zostawili oni całe swoje dotychczasowe życie – wyjaśniał Michał Dworczyk.
Polityk, który pomagał Polakom z Donbasu dostać się do ojczyzny poinformował, że większość tych osób to rodziny z dziećmi. – Blisko 1/3 osób, które przyjechały to dzieci – dodał. – Większość z tych ludzi chce zostać w Polsce na stałe – uzupełniał Dworczyk.
Pytany o zapowiedzi PiS z kampanii wyborczej dotyczące Polaków za granicą, poseł podkreślał, że wszystkie obietnice zostaną zrealizowane. – Zapowiadaliśmy cały pakiet ustaw polonijnych. Zapowiadaliśmy też podmiotowe potraktowanie naszych rodaków za granicą. Z tego pakietu wymienialiśmy trzy najważniejsze ustawy: ustawę o repatriacji, ustawę o opiece RP nad Polonią i Polakami za granicą i nowelizacja ustawy o Karcie Polaka – mówił.
– Jeżeli chodzi o tereny kontrolowane przez separatystów i przyległe do tych terenów, to sytuacja w tej chwili jest taka, że większość osób, które chciały wyjechać, już wyjechała. Część rodzin z osobistych względów zdecydowała się zostać, jednak nie wykluczam, że ta sytuacja będzie się zmieniać – tłumaczył poseł Dworczyk.