Nikt nie mówi o likwidacji ministerstw, analizowane są różne scenariusze zmian, które doprowadzą do tego, że rząd będzie działał jeszcze bardziej efektywnie; nie ma decyzji, że połowa ministrów będzie musiała pożegnać się ze stanowiskami - powiedział we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.
"Nikt nie mówi o likwidacji, analizowane są różne scenariusze zmian, które doprowadzą do tego, że rząd będzie działał jeszcze bardziej efektywnie. Myślę, że pewna dojrzałość polega na tym, że rząd potrafi w tym wypadku wyciągać wnioski z ostatnich kilku lat funkcjonowania" - powiedział Dworczyk.
Dopytywany, czy zatem nie jest prawdą, że zlikwidowane ma być Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz, że połączone będzie Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Klimatu, odpowiedział: "Ja takiej wiedzy nie mam, według mojej wiedzy decyzje jeszcze co do ostatecznego kształtu i zmian nie zapadły". "Rozważane są różne scenariusze, ale nadrzędną sprawą jest poprawa efektywności funkcjonowania rządu. Mówimy od wielu lat, że trzeba skończyć z Polską resortową, że jest szereg projektów, które są realizowane horyzontalnie" - dodał Dworczyk.
Na pytanie, czy nie jest przesądzone, że połowa ministrów konstytucyjnych będzie musiała pożegnać się ze stanowiskami, odparł: "Nie, takich decyzji nie ma".
Zaznaczył, że trwają też rozmowy z koalicjantami w ramach Zjednoczonej Prawicy, ale nie zna ostatecznych ustaleń. "Jeżeli mówimy o zmianach w rządzie, o ograniczaniu liczby resortów, to myślę, że tutaj koalicyjnie również będziemy odpowiadać na te zmiany i jakieś proporcje w tych działaniach zostaną zachowane" - zaznaczył szef KPRM.
Dodał, że trwają rozmowy koalicyjne.
Dopytywany, czy szef MSZ Jacek Czaputowicz odejdzie z rządu przed zapowiadaną na jesień rekonstrukcją, Dworczyk odpowiedział, że "wydaje mu się, że takie zmiany dobrze przeprowadzać w jednym pakiecie, żeby nie były zbytnio rozciągnięte w czasie". (PAP)