DECYZJA O SKIEROWANIU DO TSUE SPRAWY PRZECIWKO POLSCE

– Trzeba zwrócić uwagę, że ostatnio Bruksela stara się narzucić pewną agendę. (…) Pytanie czy na tej grze Bruksela się nie poślizgnie? Bo coraz częściej słyszymy głosy z zewnątrz, ze to właśnie Polska i Węgry mają rację – mówił nam dr Rydliński.

– Elity unijne podjęły bardzo ryzykowną grę, ale mimo to mają w tej grze przewagę. (…) To jest ten czas przed wyborami, aby narzucić pewną atmosferę. Chcą postawić do narożnika te siły, które są w opozycji do rządów UE – zaznaczył dr Kawęcki.

Dodał, że ta konstelacja po wyborach do PE zmieni się. – Nie sądzę, aby monopol straciła grupa chadecka, ale zapewne dojdzie do różnych konsolidacji ugrupowań.

– Pamiętajmy, że nadchodzi Brexit. Za chwilę kwestia praworządności Polski może zejść na dalszy tor. (…) Przypuszczam, że premier Morawiecki będzie grał na zwłokę. Jednak pamiętajmy, że może dojść do takiej sytuacji, że Polska i Węgry zostaną pozbawione głosów względem siebie. Teraz pytanie czy mamy na tyle sojuszników – pytał dr Rydliński.

– Koncentracja powinna nastąpić teraz w przekonywaniu do naszych racji innych państwa. Potencjalnie mogą to być Czechy, Włochy, Bułgaria – dodał Kawęcki.

7 września 1939 roku, zgodnie z tajnym protokołem Paktu Ribbentrop-Mołotow, Armia Czerwona przekroczyła granice naszego kraju, a ZSRR złamał pakt o nieagresji z Polską.

– 17 września był niewątpliwie konsekwencją współpracy rosyjsko-niemieckiej. Punktem zapowiadającym, ze ta współpraca będzie się pogłębiała był układa między Sowietami a Niemcami, a także imperialistyczne zapędy Rosji. (…) Pamiętajmy, że 17 wrześnie to nie tylko napad na Polskę – zaznaczył dr Kawęcki.

– Musimy zrobić wszystko, aby ten 17 września stał się dniem historycznym całej Europy – dodał.

– W Europie Środkowej mamy konflikt co do tego, kiedy II wojna światowa się zaczęła. Miejmy na uwadze, że ten konflikt historyczny będzie miał miejsce. 17 września to również początek upadku Kresów. (…) To jest pewna zadra w sercu milinów Polaków – podkreślił dr Rydliński.

WALKA O FOTEL PREZYDENTA W WARSZAWIE

Piotr Guział, kandydat niezależny na prezydenta Warszawy, wycofał swoją kandydaturę. Postanowił poprzeć Patryka Jakiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy. Patryk Jaki: "Guział będzie moim wiceprezydentem"

– To jest decyzja dość ryzykowna dla ministra Jakiego. Piotr Guział wywieszał choćby tęczową flagę. Wielu wyborców może reagować alergicznie – podkreślił Rydliński.

– Trudno mi zrozumieć decyzję Patryka Jakiego. Nie broni się ona merytorycznie, ani w żaden inny sposób. (…) Poinformowanie przez ministra Jakiego, że pan Guział będzie wiceprezydentem to jest być może pocałunek śmierci. Sądzę, że twardy elektorat Jakiego nie będzie potrafił tego zrozumieć – dodał dr Kawęcki.