Przejdź do treści

Dorota Kania o książce "Resortowe dzieci. Politycy": Mamy mnóstwo tropów, pokazujących, czym naprawdę była III RP

Źródło: fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na żywo" była Dorota Kania, współautorka cyklu książek "Resortowe dzieci". Rozmowa dotyczyła III części książki "Resortowe dzieci. Politycy", której oficjalna premiera odbędzie się jutro.

– "Resortowe dzieci" jest to na razie tryptyk, ale powstaną jeszcze dwie księgi i łącznie będzie to pięcioksiąg - mówiła na antenie Telewizji Republika Dorota Kania, współautorka książki. - Kolejna książka poświęcona  zostanie biznesmenom, a następna ludziom nauki. Jak dotąd nie powstała książka poświęcona infiltracji wyższych uczelni, dlatego ta piąta część jest bardzo wyczekiwana - zaznaczyła Kania.

"W każdej części opisani są ludzie, którzy mieli kluczowy wpływ na III RP"

– Część poświęcona politykom także była bardzo wyczekiwana, dlatego napisaliśmy książkę o klasie politycznej III RP - powiedziała współautorka książki. - Pierwsza część poświęcona została prezydentom III RP, a część druga w szczególności Ministerstwu Spraw Zagranicznych. W każdej części opisani są ludzie, którzy mieli kluczowy wpływ na III RP - dodała Kania.

– W naszej pracy opieramy tylko i wyłącznie na dokumentach, nie czerpiemy wiedzy  z zasłyszanych plotek - podkreślała Kania. - Przy Aleksandrze Kwaśniewskim, pojawiła się notatka o jego żydowskich korzeniach i my tę notatkę przytaczamy - dodała.

"Tutaj mamy mnóstwo tropów,  pokazujących, czym naprawdę była III RP"

– Bardzo dużo uwagi poświęciłam Bronisławowi Komorowskiemu - powiedziała autorka. - Dzieliliśmy się tematami i ja zajmowałam się akurat Bronisławem Komorowskim. Bardzo gorąco polecam ten rozdział, bo opisuje on trop leśniczówki we Władysławowie, do której jeździł Bronisław Komorowski. - Najemcą był bardzo znany biznesmen, współpracownik Służb Specjalnych PRL-u - zaznaczył Kania.  

– Tutaj mamy mnóstwo tropów,  pokazujących, czym naprawdę była III RP - stwierdziła Kania. 

"To, że ktoś jest z resortowej rodziny, nie oznacza, że jest bohaterem tej książki"

–  To, że ktoś jest z resortowej rodziny, nie oznacza, że jest bohaterem tej książki - mówiła Dorota Kania. - Chodzi o to, jaki ci ludzie teraz mają stosunek do państwa, jak się zachowują, jak działają. To jest dla nas wyznacznik, który naprowadzał nas na to, by zająć się konkretnymi ludźmi - dodała. 

– Pisząc te książki,  opieraliśmy się na dokumentach - mówiła autorka. - Początkowo miała powstać tylko jedna książka. - Potem wydawca stwierdził, że skoro jest tyle dokumentów, szkoda by było, żeby powstała tylko jedna część - powiedziała Dorota Kania.

Telewizja Republika
Źródło: Telewizja Republika

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie