Dokumenty z teczki Przyłębskiego wyszły na światło dziennego
RMF FM ujawnia dokumenty z teczki Andrzeja Przyłębskiego, ambasadora w Berlinie. W najbliższych dniach Biuro Lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej rozpocznie procedurę sprawdzania oświadczenia lustracyjnego ambasadora.
Z teczki Przyłębskiego, która ujawnili dziennikarze RMF FM wynika, że podpisał on zobowiązanie do współpracy w 1979 roku. Pod nazwiskiem Andrzeja Przyłębskiego, męża prezes Trybunału Konstytucyjnego znajduje się teczka współpracownika o pseudonimie Wolfgang. Dokumenty w niej znajdujące się liczą 40 stron.
Przyłębski miał donosić na kolegów ze studiów, po roku przeszedł na indywidualny tryb nauki, stając się dla bezpieki bezużytecznym.
– Według wiedzy MSZ ambasador złożył oświadczenie, w którym zaprzeczył, iż miałby współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. MSZ nie posiada informacji, aby IPN podważył prawdziwość oświadczenia ambasadora i skierował sprawę do właściwego sądu/ Dodatkowo uprzejmie informujemy, że prof. Przyłębski od czerwca 2016 r. dysponuje stosownym poświadczeniem dostępu do tajemnicy państwowej. Przypominamy także, że prof. Andrzej Przyłębski był już wcześniej zatrudniony w Ambasadzie RP w Kolonii (a następnie w Berlinie) – komentowało w oficjalnym oświadczeniu MSZ.
Oto dokumenty z teczki "Wolfganga" - fot. .@AdamGoorczewski https://t.co/UvEKFW4i5a pic.twitter.com/rzwqEvlDXj
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) 3 marca 2017