Debata w Sejmie bez ekipy Tuska. Świat ostro: „Narysowali nam katastroficzny obraz Polski”
"Pytanie do Pana, ale i opozycji, który rysowali nam tutaj katastroficzny obraz Polski - ilu jest Polakom, którym dzisiaj żyje się gorzej niż 8 lat? Oczywiście, wyłączając ubeków i ewidentnych złodziei? Czy zna Pan takich ludzi? Ilu Polakom spadły dochody przez te 8 lat, mimo wojny i pandemii? Ilu zna Pan Polaków, którym ograniczono wolność słowa, zgromadzeń, przekonań? O ile dziś bezpieczniej czują się Polacy niż 8 lat temu - i w Polsce, jako kraju, i w swoich domach. O ile mniej Polaków dziś wyjeżdża za granicę szukając swoich szans? A ilu wraca z ekonomicznego, przymusowego wygnania?" - pytał podczas debaty po expose premiera Jacek Świat, poseł PiS.
Dziś o 10 zaczęło się expose premiera Mateusz Morawieckiego. Po jego wygłoszeniu, przyszła pora na debatę. Posłowie przeszli do zadawania pytań szefowi rządu. Do zadania pytań zapisało się ponad stu posłów. Mimo to, obóz Tuska postanowił - kolejny raz - dać świadectwo chamstwa i prostactwa, po prostu wychodząc z sali planarnej. Ot, nowość.
📸#Sejm. Trwa debata po wygłoszonym przez Prezesa Rady Ministrów exposé. pic.twitter.com/wi0CTK5aVe
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) December 11, 2023
Podczas debaty padło wiele ważnych (takich jak wyżej) spostrzeżeń - jak i pytań, które przytaczamy poniżej:
"W polityce nie należy się obrażać, a działać dla dobra Polski i Polaków. Dlatego od pierwszego dnia od powołania nowego rządu w obecnej kadencji Kukiz‘15 rozpoczął współpracę z panią minister Anną Gembicką, czego efektem jest kilkanaście projektów ustaw, które kompleksowo podchodzą do problemów rolników, zapewniając opłacalność, dywersyfikację, pewność produkcji oraz zdobywanie nowych rynków zbytu. Jest już nad czym pracować", powiedział Jarosław Sachajko (Kukiz‘15).
"Podsumowując: rząd premiera Morawieckiego, jak powiedziałem wcześniej, był trudny we współpracy, wielokrotnie również słyszeliśmy o „tłustych partyjnych kotach” zatrudnianych gdzie się da, ale rzeczy, które zrobiliśmy w ubiegłej kadencji, jak i to, co już zrobiliśmy, oraz obietnice, które zostały zawarte w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy, dotyczące zmian ustrojowych, np. wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej, która jest kluczowa do zmuszenia posłów do spełniania obietnic wyborczych i zażegnania konfliktu polsko-polskiego, zasługują na poparcie tego rządu", zadeklarował Sachajko.
"Mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia w Europie, mamy zadłużenie w stosunku do PKB jedno z najniższych w Europie (…). A wam jest ciągle źle! Będę zawsze pamiętał dzieci głodne dzieci, które w ilości 40 proc. kradły sobie za waszych czasów kanapki, z głodu po prostu. I wy mówicie o demokracji? Wy mówicie, że ubóstwo wzrosło? Ludzie, gdzie wy macie rozum, gdzie wy macie pamięć?! Tylu samobójstw przedsiębiorców, co za waszych czasów, nigdy nie było", mówił poseł Marek Jakubiak (Kukiz'15) zwracając się do posłów dotychczasowej opozycji.
"Wiele słów tu padło, jaka to jutrzenka szczęścia wschodzi nad Polską. Wiele słów tu padło, że kończy się epoka PiS. Ja tego akurat słuchałem z rozbawieniem, bo przez dwie kadencje PO 2007-2015 1587 razy słuchałem o tym, że PiS się skończyło, że już wymrzemy jak dinozaury. Nawet książkę napisano pt. „Koniec PiS-u” (…). Im częściej mówicie te nonsensy, tym szybciej i tym intensywniej powróci epoka Prawa i Sprawiedliwości", punktował Paweł Szrot (PiS).
Poseł Bartosz Kownacki (PiS) przypomniał, że kiedy PiS przejmowało władzę w 2015 roku, polska armia była w opłakanym stanie - teraz wygląda to zupełnie inaczej.
"Mam pytanie panie premierze, czy pan - parafrazując klasyka - daje gwarancje, że pieniądze są i będą w pańskim budżecie, żeby to wielkie wyzwanie 300-tysięcznej armii zostało zrealizowane", pytał.
"Dzisiaj mogliśmy zobaczyć dwie wizje Polski - jedną tę zaprezentowaną przez pana premiera, którą można określić jako wizja ambitnej Polski. W odpowiedzi nie było kontrpropozycji, były insynuacje, manipulacje, były obelgi i wyzwiska, a kiedy skończyły im się kłamstwa, zdezerterowali z tej sali, po prostu ze wstydu uciekli", mówił Łukasz Schreiber (PiS) były szef KPRM.
"Ale słyszymy o jakiejś dziurze w budżecie i rzeczywiście warto zadać pytanie, czy to faktycznie dziura w budżecie, czy może dziura w obliczeniach związanych z kampanią wyborczą, czy też - nazywajmy rzeczy po imieniu - przygotowanie pod wielkie kłamstwo wyborcze?" pytał Schreiber, kierując te słowa do dotychczasowej opozycji.
Do fatalnego zachowania ekipy Tuska odniosła się Anna Milczanowska (PiS). "Koalicja większościowa sejmowa, smutne jest to, jak bardzo boicie się prawdy, a Polsce, Polakom nie da się wyłączyć mikrofonu", wskazała polityk.