Gościem Telewizji Republika w programie "Republika po południu" był Filip Dąbrowski z Porozumienia Rezydentów. – Cieszymy się, że minister Szumowski dostrzegł, że coś jest nie tak. Porozumienie, które dziś zostało podpisane, pozwoli, że pieniądze, które wydajemy, nie zginą. Próby uszczelniania systemu bardzo mnie cieszą - mówił, wyjaśniając, że obecne zarobki lekarzy rezydentów powinny oscylować w granicach 5 tys. zł brutto.
Przełom w negocjacjach
– Nie chce nikogo atakować personalnie. Z ministrem Radziwiłem rozmawialiśmy od samego początku. W pewnym momencie negocjacje stanęły. Cieszymy się, że minister Szumowski dostrzegł, że coś jest nie tak. Porozumienie, które dziś zostało podpisane, pozwoli, że pieniądze, które wydajemy, nie zginą. Próby uszczelniania systemu bardzo mnie cieszą - mówił Dąbrowski.
– Jestem świadomy, że żaden dokument nie zmieni sytuacji z dnia na dzień. Wiele szpitali ma problemy nie tylko płacowe, ale też organizacyjne. Jeśli doprowadzimy do momentu, że zabiegi, leczenie pacjentów przestaną zadłużać szpitale, zachęci lekarzy do pozostania w pracy w Polsce - kontynuował.
– Obecnie nie widzimy potrzeby sytuację zaogniać. Jeśli lekarze otrzymają nowe warunki pracy, podejmą ją w bezpiecznych warunkach. To co robiliśmy, robiliśmy jako całe środowisko. Nie mogliśmy dać po raz kolejny szansy politykom i wierzyć wyłącznie na piękne słowa. Dajmy szanse dzisiaj podpisanym rozwiązaniom. Z mojej strony mogę zapewnić, że będziemy ściśle monitorować ten rozwój. Mam nadzieję, że niebawem zobaczymy tego efekty - odniósł się.
Kolejne środowiska medyczne również się upomną?
– Dziś byliśmy świadkami poważnej zapowiedzi ministra Szumowskiego z wszystkimi środowiskami medycznymi, którzy dostrzegają, że coś jest nie tak. Naszym najważniejszym postulatem było zwiększenie całości funkcjonowania - stąd w przyszłości można mieć pewność, że pieniędzy nie zabraknie - tłumaczył.