Gośćmi redaktor Marleny Nowakowskiej w specjalnym wydaniu programu "DZISIAJ" byli: redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz, a także Andrzej Wąsewicz, redaktor naczelny polonijnego tygodnika "Express" w Chicago.
– Sprawa jest bardzo bulwersująca i nie tylko politycy amerykańscy z pewnym zażenowaniem i przerażeniem patrzą na to, co działo się w Waszyngtonie - ocenił red. Andrzej Wąsowicz.
– Czegoś takiego jeszcze nie było. Zdania są oczywiście podzielone, ponieważ zwłaszcza w społeczności polonijnej nie brakuje zwolenników Donalda Trumpa oraz osób, które uważają, że rzeczywiście podczas ostatniej elekcji doszło do przypadków naruszania prawa, które nie zostały odpowiednio wyjaśnione - wskazał polonijny dziennikarz.
– Amerykanie mają jednak chyba wrodzoną skłonność do kompromisu i tzw. dealowania, więc chyba ostatecznie mamy happy end - podkreślił.
– Najbardziej bulwersującą sprawą wydaje się pytanie, czy i w jakich okolicznościach służby porządkowe zareagowały w odpowiedni sposób. Wysłuchałem wypowiedzi eksperta ds. bezpieczeństwa, gdzie stwierdzono, że nie wyklucza się możliwości, iż wśród osób atakujących Kapitol byli prowokatorzy z Antify - dodał rozmówca TV Republika.
–Oczywiście dopiero się okaże, czy to teoria spiskowa, czy taka, która ma swoje uzasadnienie w faktach, jednak będziemy mieli na pewno jeszcze wiele analiz i prób zrozumienia tego, co właściwie się stało - podsumował.
- Wydarzenia te tragiczne inspirowali ludzie co nie pozwolili dokładnie przeliczyć głosów i wprowadzili prawie, niemal cenzurę. Amerykanie są wyczuleni na oszustwa i cenzurę. Nie powinno mówić się ludziom aby nie interesowali się takimi rzeczami. To jeszcze bardziej podburzyło emocje społeczne. Korzystają na tym Chiny i Rosja, które wspierają skrajne grupy w USA. Starają się podpalić Amerykę. Wielu ludzi uważa, że wybory są sfałszowane. Elity w USA muszą nauczyć się rozmawiać z własnym społeczeństwem - stwierdził Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".