22-letnia Amerykanka zmarła w wyniku upadku z wieży zegarowej na kampusie Uniwersytetu Fordham w Nowym Jorku. Dziewczyna wspięła się na nią, by zrobić zdjęcia.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 3 nad ranem. Dziewczyna przeżyła upadek z ponad 9 metrów i została przewieziona do pobliskiego szpitala. Tam, w wyniku poniesionych obrażeń zmarła.
Sydney Monfries wspięła się na wieżę zegarową z przyjaciółmi. Chcieli uzyskać stamtąd widok na panoramę Nowego Jorku. Teren obejmujący wieżę jest niedostępny dla studentów.
Śledczy starają się ustalić, w jaki sposób młodym ludziom udało się tam dostać - podaje CNN.
22-latka za kilka tygodni miała ukończyć studia dziennikarskie. Władze Uniwersytetu Fordham zdecydowały, że pośmiertnie przyznają dziewczynie dyplom.