„Prawie 7400 zarzutów oszustwa usłyszała przedstawicielka prywatnej szkoły wieczorowej z Sosnowca. Kobieta przedstawiała niezgodne z prawdą dokumenty, na podstawie których jej placówka otrzymała w sumie blisko 4,5 mln zł gminnego dofinansowania” - podała policja.
O zakończeniu trwającego ponad półtora roku postępowania w tej sprawie poinformowała Komenda Miejska Policji w Sosnowcu. Prowadzili je policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Akt oskarżenia liczy blisko prawie 2600 stron.
„Jedna ze szkół policealnych działających na terenie naszego miasta od stycznia 2017 roku do grudnia 2020 roku zwracała się o wsparcie finansowe do gminy Sosnowiec w związku z prowadzoną działalnością. W celu jego uzyskania przedstawiała niezgodne ze stanem faktycznym dokumenty. W efekcie tego procederu, szkoła otrzymała blisko 4,5 miliona złotych” - powiedziała asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska z sosnowieckiej policji.
Sosnowieccy policjanci przesłuchali w tej sprawie blisko 800 świadków. Ustalili, że za szeregiem oszustw stała 54-letnia mieszkanka Katowic. Jak dodała asp. Cypel-Dąbrowska, w nierzetelnych i niezgodnych z prawdą dokumentach m.in. zawyżano faktyczną liczbę słuchaczy szkoły. Kobieta usłyszała prawie 7400 zarzutów dotyczących oszustw. Może jej grozić kara do 8 lat więzienia.