Czyja ma być Polska? Polska sieć handlowa
– To chyba najwyższy czas, żeby w polskim handlu dokonano jakiejś istotnej zmiany, bo po 90. roku praktycznie rynek krajowy oddaliśmy zagranicznym koncernom - stwierdził Konrad Banecki z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego w programie Telewizji Republika "Biznes Polska"
– Nie byłoby to łatwe przedsięwzięcie, byłoby to przedsięwzięcie, które po drodze miałoby dużo wyzwań - ocenił Mariusz Adamiak, szef działu strategii rynkowych PKO BP.
– Nie ma czegoś takiego jak naturalne ukształtowanie rynku. To czy tych takich głównych sieci będzie dwa, trzy czy osiem, to są decyzje regulacyjne. Brak decyzji to również jest decyzja. W istocie to, co widzimy przez ostatnie 20 lat na rynku, czyli że mamy coraz mniej sieci naprawdę dominujących na polskich ulicach, polskich osiedlach, to jest wynik podejścia urzędów konkurencyjnych, podejścia antymonopolowego - mówił Krzysztof Mroczkowski, publicysta "Nowego obywatela".
– Na początku te koncerny, to były koncerny angielskie, niemieckie, francuskie, portugalskie ostro konkurowały tutaj na tym rynku. Z czasem wydaje się, że rynek został tak zdominowany przez nich, że jest to pewnego rodzaju porozumienie, które jest szkodliwe dla polskich dostawców, dla polskich producentów i stanowi realne zagrożenie, jeżeli dalej taki stan będzie utrzymywany - podkreślił Konrad Banecki.
– Przypomnijmy początek lat 90-tych i słowa ministra Syryjczyka, który stwierdził, że najlepszą polityką przemysłową jest brak polityki przemysłowej. To w zasadzie można rozciągnąć na inne obszary. Na brak polityki mieszkaniowej, na brak polityki społecznej i tak dalej. Czyli kompletna rezygnacja państwa z kształtowania rzeczywistości. Jeżeli ktoś sobie nie radzi, to jest wyłącznie jego wina, państwo tu nie ma nic do powiedzenia, żadnej pomocy nie należy oczekiwać. Oczywiście to jest podejście złe, w ogóle nieeuropejskie, niezgodne z tym, do czego aspiruje Europa, do czego cywilizowane kraje dążą. My wybraliśmy jakąś inną, bardzo dziwną drogę, na podstawie dziwnych ideologicznych założeń i to było, już teraz to widzimy na pewno błędne - ocenił publicysta "Nowego obywatela".
– Rzeczą wydaje się zupełnie nienormalną, że kraj 40-milionowy nie ma swojej silnej krajowej sieci handlowej, mało tego, że tej sieci nie buduje w innych krajach, bo przecież przykładem są tutaj sieci niemieckie, które są znakomitym kanałem eksportowym dla niemieckich producentów - zauważył Banecki.
– Przełamanie nieufności i kultura współpracy, ale musimy pójść krok dalej, musimy tworzyć struktury rynkowe, które będą walczyły konkurencyjnie z podmiotami zagranicznymi i w Polsce i za granicą myśląc o tym, gdzie ewentualnie możemy tych konkurentów pobić, jaką skalą, jaką jakością, jaką organizacją, jak dostarczać te produkty. Na razie tego nie widać albo widać tylko w małym stopniu. Nie ma też integracji na poziomie operacyjnym. To jest ten kluczowy, organizacyjny łańcuch, który tworzy przewagi konkurencyjne przedsiębiorstw międzynarodowych. Nam tego brakuje, ale to nie są jakieś przewagi, których nie da się zbudować i to w miarę szybko, tylko należy się do tego przyłożyć - stwierdził Krzysztof Mroczkowski.
– Mówmy otwarcie konsumentom, żeby idąc do sklepu, kierowali się tym, że sklep jest na przykład polskim sklepem z polskim kapitałem, aby sięgając po produkty na półkach, sięgali po produkty polskie, aby od czasu do czasu zajrzeli, jaki średni czas płatności faktury mają największe sieci spożywcze sklepy, bo czym dłuższy okres na płacenie faktury, świadczy o tym, że kredytują się one kosztem swoich dostawców. Zwracajmy uwagę na takie miękkie czynniki. Jeśli wszyscy Polacy, a przynajmniej połowa z nich zmobilizuje się i będzie świadomie podejmowała i patriotycznie swoje decyzje zakupowe, konsumenckie, tym sytuacja polskich przedsiębiorstw ulegnie poprawie - powiedział Piotr Palutkiewicz ze związku Przedsiębiorców i Pracodawców
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA CAŁEGO ODCINKA PROGRAMU TELEWIZJI REPUBLIKA "BIZNES POLSKA"