Czy on kiedyś przestanie? Polska doceniona przez Trumpa, a Lis jak zwykle pluje jadem

Dzisiaj na Placu Krasińskich zebrało się kilkanaście tysięcy osób, by wziąć udział w przemówieniu Donalda Trumpa, pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego. Z ust prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej można było usłyszeć wiele dobrych słów na temat historii narodowej Polski i o samych Polakach, tymczasem w mediach, które sprzyjają opozycji "totalnej" pojawiał się przekaz, który miał deprymować słowa Trumpa, jak i całą jego wizytę.
Niestety, skoro media, to i ludzie. Jednym z czołowych malkontentów tego ważnego wydarzenia dla Polski okazał się Tomasz Lis, który w zwyczaju ma szkalowanie wszystkiego i wszystkich, którzy nie są po jego stronie. W swoim narzekaniu i braku zrozumienia wagi wizyty Trumpa, okazał się nie być sam: