W wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" pełnomocnik rządu ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania Wojciech Kaczmarczyk w zaskakujący sposób odpowiedział na pytanie dotyczące dyskryminacji przy świadczeniu usług.
Chodzi o wywiad udzielony "GW" ponad trzy tygodnie temu, którego autoryzacja ze strony sekretarza stanu opóźniała się. W związku z tym, gazeta zdecydowała się opublikować omówienie wywiadu.
Kogo i jak chroni tzw. ustawa równościowa
W trakcie wywiadu pada m.in. pytanie o funkcjonującą już od pięciu lat tzw. ustawę równościową, która została zaskarżona przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunały Konstytucyjnego, ze względu na nieścisłości w ochronie wszystkich dyskryminowanych grup. Zdaniem RPO nie chroni ona bowiem w równym stopniu wszystkich grup, które mogą podlegać dyskryminacji.
Odpowiadając na pytania na ten temat, Kaczmarczyk zapewnił, że zamierza poddać tę kwestię debacie społecznej, ale nie komentował czy popiera działania rzecznika.
Pełnomocnik rządu podkreślił jednocześnie, że zapewnienie równego dostępu do usług mógłby zmuszać niektórych przedsiębiorców do działań niezgodnych z ich sumieniem. To właśnie ta część wypowiedzi wzbudziła sprzeciw i wzburzenie internautów.
Kiedy można odmówić świadczenia usług
W internecie pojawiło się wiele pytań do Kaczmarczyka, w których internauci pytani na przykład czy hotelarz ma prawo odmówić wynajęcia pokoju osobie hetero lub homoseksualnej, ze względu działanie zgodne z sumieniem. "Na tym polega wolność przekonań" – odpowiedział Kaczmarczyk, powodując tylko kolejne pytania, w tym pytanie czy można odmówić świadczenia usługi osobie czarnoskórej.
Pełnomocnik rządu nie odpowiedział też jasno na to pytanie stwierdzając jedynie, że "nie sądzi, aby prawo powinno tu cokolwiek nakazywać albo zakazywać". "Przeregulowanie wolnego rynku jest zawsze niekorzystne ze społecznego punktu widzenia" – napisał Kaczmarczyk, dodając, że to "społeczna edukacja wolna od ideologii" powinna "tworzyć przestrzeń wzajemnego szacunku".
Wypowiedź polityka wzbudziła dalsze wzburzenie internautów oraz części polityków, którzy wypowiedź Kaczmarczyka uznali za zezwalającą na rasizm.
Wolny rynek jako uzasadnienie rasistowskiej dyskryminacji? W PiS nie tylko Waszczykowski ma problem równością ludzi. pic.twitter.com/RHeSLmSrAF
— Razem (@partiarazem) 10 maja 2016
Czytaj również: