Znalezione w sieci: czy chomik Nawrockiego pokona kandydata Tuska, tak jak wiewiórka Trumpa Kamalę Harris?
Jeśli ktoś miałby wątpliwości, co do panicznego strachu, jaki w obozie koalicji 13 grudnia budzi kandydatura dr. Karola Nawrockiego na prezydenta RP, powinien posłuchać ostatniego wystąpienia wodza tejże koalicji - Tuska. Pan premier postanowił wesprzeć swojego kandydata do najwyższego stanowiska w Polsce deprecjonując jego głównego konkurenta. Niby nic nowego, ale Tusk tym razem wyraźnie zapomniał, a może nie chciał pamiętać w coraz bardziej widocznej furii nienawiści, że obrażać też trzeba umieć. Inaczej, na co zwracają uwagę internauci, jest się postacią coraz bardziej śmieszną i groteskową.
Tusk usiłując ocieplić postać Trzaskowskiego zadał retoryczne, przynajmniej według niego, pytanie, czy "powierzylibyście mu dzieci". Premier zaraz na nie odpowiedział: "oczywiście, tak" i zestawił wymarzonego przez siebie "opiekuna najmłodszych z Karolem Nawrockim, któremu nie powierzyłby nawet opieki nad chomikiem.
Obywatelski kandydat na prezydenta ripostował zamieszczając film, na którym widać go z tym sympatycznym zwierzątkiem. Odezwali się też internauci, zamieszczając memy z chomikami, a to w bokserskich rękawicach (aluzja do dyscypliny uprawianej niegdyś przez obecnego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej), a to w czapeczkach z nazwiskiem Nawrockiego.
Mimo woli przypomina się ostatnia kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, w której po stronie Trumpa "stanęły" równie bojowe wiewiórki. Według niektórych miały one poważny wkład w ostateczne zwycięstwo kandydata Republikanów. Czy podobnie będzie w przypadku polskich chomików? Czas pokaże. Już teraz można jednak powiedzieć, że "argumenty", jakimi Tusk próbuje zwalczać dr. Karola Nawrockiego są z tej samej półki, z której czerpał on antytrumpowskie wypowiedzi.
Czy za kilka miesięcy Tusk swoich obecnych tez o Nawrockim wyprze się tak jak wyparł się tego, co mówił o Trumpie? Jeśli tak się stanie to nikogo to, chyba, specjalnie nie zdziwi.
Źródło: x.com/Zygfryd Czaban, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.