Katarzyna Gójska w programie Telewizji Republika rozmawiała z europosłem PiS Ryszardem Czarneckim – Teraz Polska jest dużo bardziej ważnym punktem odniesienia i tematem dla amerykańskich polityków i ekspertów (...) Jako ten kraj, który jest takim realnym sojusznikiem USA w Europie. Niektórzy mówią głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w Unii Europejskiej - powiedział polityk.
– Przebywa pan obecnie w Stanach Zjednoczonych wraz z delegacja europarlamentarzystów. Jaka jest państwa misja, jaki jest cel tej podróży? - zapytała Katarzyna Gójska.
– Jest to delegacja prezydium trzeciej co do wielkości frakcji w Parlamencie Europejskiej. Biorą w niej udział europosłowie z Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Cypru, Bułgarii, Holandii i Belgii. Spotykamy się z przedstawicielami kongresu USA. Głównie osobami odpowiedzialnymi za politykę zagraniczną, europejską i politykę bezpieczeństwa - opowiedział Ryszard Czarnecki.
– Stałe bazy wojsk amerykańskich w Polsce. Jak ta sprawa wygląda z pana perspektywy - dzisiaj - po tych rozmowach, które się odbyły. Czy ten temat jest traktowany poważnie przez amerykańskich polityków? Czy to jest temat, który ich zdaniem może zostać zrealizowany w ciągu chociażby następnego roku? – dopytywała prowadząca program w ,,W punkt''
– Ja mogę porównać to z moimi poprzednimi wizytami o dość podobnym charakterze. Może mniej wiosną tego roku, ale we wrześniu mieliśmy podobny cykl spotkań i teraz Polska jest dużo bardziej ważnym punktem odniesienia i tematem dla amerykańskich polityków i ekspertów - ocenił europoseł.
– Jako ten kraj, który jest takim realnym sojusznikiem USA w Europie. Niektórzy mówią głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w Unii Europejskiej. (...) Po tym, gdy ten stały przyjaciel Stanów Zjednoczonych, czyli Wielka Brytania zdecydowała się opuścić Unię Europejską - kontynuował Ryszard Czarnecki.
– Premier Morawiecki ostatnio mówił w wywiadzie dla ,,Gazety Polskiej'', że mamy szanse być takim newralgicznym pośrednikiem pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Czy pan dostrzega, że my w taki sposób zaczynamy być postrzegani? - zapytała Katarzyna Gójska.
– Uważam, że łatwiej o taką rolę, pozycję bardzo korzystną dla Polski będzie właśnie w NATO niż w Unii Europejskiej, ale premier ma racje, należy do tego dążyć - ocenił polityk.
– To, że Polska rośnie w znaczeniu gospodarczym to sprzyja temu, że Polska może przyjąć rolę Niemiec za czasów prezydentury Obamy. Obama, który mało się interesował Europą, jak chciał coś załatwić to robił to przez Merkel - dodał.