Czarnecki o Zełenskim: prezydentura serialowa zapewniła mu prezydenturę realną
– Przyjechałem do studia Telewizji Republika prosto z Okęcia. Obserwowałem wybory parlamentarne. Nowemu prezydentowi zależało, by pójść za ciosem. Opłaciło mu się to – mówił europoseł PiS Ryszard Czarnecki, komentując wynik wyborów na Ukrainie.
Partia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Sługa Narodu zwyciężyła w niedzielnych przedterminowych wyborach do parlamentu, uzyskując 43,9 proc. poparcia – poinformowali w niedzielę, po zakończeniu głosowania, organizatorzy Narodowego Exit Poll.
Drugie miejsce zajęła prorosyjska Opozycyjna Platforma – Za Życie, na którą głosowało 11,5 proc. wyborców.
Na trzecim miejscu znalazła się Europejska Solidarność byłego prezydenta Petra Poroszenki z poparciem 8,9 proc. Czwarte zajęła Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko z wynikiem 7,6 proc., a piąte przypadło partii Głos muzyka rockowego Swiatosława Wakarczuka, na którą głosowało 6,3 proc. wyborców.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ukraina/ Exit poll: wybory parlamentarne wygrała partia Sługa Narodu
– Przyjechałem do studia Telewizji Republika prosto z Okęcia. Obserwowałem wybory parlamentarne. Nowemu prezydentowi zależało, by pójść za ciosem. Opłaciło mu się to. Wykorzystał falę popularności. Jego formacja Sługa Narodu wygrała. Serialowa prezydentura zapewniła mu prezydenturę realną – rozpoczął europoseł Czarnecki.
Beata Szydło nie zostanie szefową komisji
Beata Szydło przegrała głosowanie na przewodniczącą komisji zatrudnienia Parlamentu Europejskiego. W drugim tajnym głosowaniu była premier nie zyskała wymaganego poparcia - przeciw było 34 europosłów, za - 19, dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Pierwsze głosowanie nad kandydaturą Beaty Szydło odbyło się na początku lipca. Wtedy przeciwko było 27 deputowanych, 21 - za, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Po odrzuceniu kandydatury polskiej polityk obrady komisji zatrudnienia i spraw socjalnych zostały przerwane.
CZYTAJ WIĘCEJ: Beata Szydło nie zostanie szefową komisji w PE. Grillowania polskiej premier ciąg dalszy!
– Cieszę się z wypowiedzi Angeli Merkel, że tego nie rozumie. Kanclerz Niemiec ma poczucie, że coś się stało źle, zapewne przełoży się to na rekompensatę. Możemy liczyć na mocne teki w Komisji Europejskiej, na zadowalający budżet w przyszłym roku. Będziemy płatnikiem netto – więcej Unii dajemy niż z niej bierzemy – to również warto Polakom uświadamiać – podkreślił. Dodał, że Parlamencie Europejskim „udało się stworzyć koalicję z udziałem Polski, krajów naszego regionu”. Odnosząc się do nowej szefowej Komisji Europejskiej Von der Leyen mówił, że „daje wyraz tego, że nie jest Timmermansem bis. Już widać, że to co mówi, jest wyraźnie czymś innym niż za poprzedniej kadencji”.
– Mam wrażenie, że opozycja jest w fazie głębokiej dekompozycji. Szła w wyborach europejskich, eksponując jedność. To ich problem, nie nasz. My zajmujemy się dobrym rządzeniem naszym państwem. Ich jedyne spoiwo to antypis – to chleba nie da – podsumował, odnosząc się do krajowej polityki.