– Patrzę na to z doskonałą obojętnością. Wiosna zabiera głosy Platformie, Nowoczesnej, a nawet PSL-owi. Opozycja się kłóci i nie jest to powód do zmartwień dla Prawa i Sprawiedliwości – powiedział europoseł Ryszard Czarnecki, który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.
Red. Emilia Pobłocka zapytała europosła o jego zdanie na temat nowego ugrupowania Roberta Biedronia i wysokiego poparcia dla Wiosny w sondażach.
– Pamiętam, że podobne inicjatywy zyskiwały równie wysokie poparcie, po czym po wprowadzeniu do europarlamentu kilku posłów... te partie przestawały istnieć. To jest efekt świeżości w polityce. (...) Patrzę na to z doskonałą obojętnością. Wiosna zabiera głosy Platformie, Nowoczesnej, a nawet PSL-owi. Opozycja się kłóci i nie jest to powód do zmartwień dla Prawa i Sprawiedliwości – podkreślał Czarnecki.
Rosnąca pozycja Polski na świecie
Następnie został poruszony temat konferencji bliskowschodniej w Warszawie. Na spotkanie mają przyjechać przedstawiciele około 60 krajów, w tym wszystkich państw Unii Europejskiej oraz 11 krajów z Bliskiego Wschodu. Główne tematy dyskusji to wojna w Syrii, konflikt izraelsko-palestyński, pomoc humanitarna, uchodźcy, broń masowego rażenia i terroryzm.
– Cieszę się, że konferencja na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie odbywa się w Polsce. To pokazuje znaczenie Polski na świecie. Tego typu spotkanie pokazuje, że Polska nie jest izolowana. To dowód na to, że nasz kraj zajmuje się sprawami globalnymi – zaznaczył europoseł.
Ucieczka do przodu Macrona
– Polska walczy teraz, żeby obecność wojsk amerykańskich była jeszcze większa, co Rosji się nie podoba – mówił Czarnecki, kiedy został zapytany o nieobecność Rosji na konferencji.
– I Polsce i Francji zależy, żeby utrzymać w obecnym kształcie wspólną politykę rolną w Unii Europejskiej. (...) Myślę, że prezydent Macron prowadząc taką ofensywę zewnętrzną, ukrywa swoje problemy wewnątrz kraju.
– Za 3,5 miesiąca wybory do europarlamentu. Pan Frans Timmermans jest kandydatem na nowego szefa nowej Komisji Europejskiej. Nie jestem więc zdziwiony takim zachowaniem KE w stosunku do Polski – podkreślał Czarnecki.