– Dążenie władz Ukrainy do rzetelnego wyjaśnienia okoliczności katastrofy malezyjskiego boeinga przy wsparciu komisji międzynarodowej pokazuje w szczególności, jak rząd Donalda Tuska zaniedbał wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – mówił w Telewizji Republika Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
Po apelu władz Ukrainy o przeprowadzenie międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy malezyjskiego samolotu, poparcia tej idei udzieliły Rada Bezpieczeństwa ONZ i prezydent USA Barack Obama.
– Międzynarodowa komisja powinna zająć się sprawą wyjaśniania okoliczności katastrofy, ponieważ kontrolujący obszar, gdzie znajduje się wrak, terroryści, mając widocznie coś na sumieniu, dawkują możliwość badania wraku z poza tym przekażą sprawę do Rosji – oświadczył inny polityk, Marcin Święcicki z PO.
Pytany, czy to nie jest bliźniacza sytuacja z tą z kwietnia 2010 r., Święcicki powiedział, że w śledztwie smoleńskim Polska miała swoją, nieskrępowaną komisję.
Słowa te wywołały burzę w studiu Telewizji Republika.
– Politycy Platformy są jak socjalizm – niereformowali. Zamiast skorzystać z tej szansy i uderzyć się w pierść, że oddali śledztwo Rosji i nie powołali komisji miedzynarodowej, to kluczą i opowiadają bzdury. Dążenie władz Ukrainy do rzetelnego wyjaśnienia okoliczności katastrofy malezyjskiego boeinga przy wsparciu komisji międzynarodowej pokazuje w szczególności, jak rząd Donalda Tuska zaniedbał wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – wzburzył się Czarnecki.
Przypomniał, że w grudniu 2010 r. ówczesny szef KE Barroso zaproponował, że UE pomoże w śledztwie smoleńskim. Jednak rząd Tuska z oferty tej nie skorzystał. – Gdyby skorzystał, Rosja musiałaby sie inaczej odnieść do śledztwa – zakończył.